Oferty dnia

Hiszpania - Kordoba 2014 - relacja z wakacji

Zdjecie - Hiszpania - Kordoba 2014

Kolejnym miejscem na trasie mojej wędrówki po Andaluzji była wspaniała Kordoba. Ponad tysiąc lat temu było to jedno z największych miast w Europie. Znana w czasach rzymskich jako Corduba, stolica rzymskiej prowincji Hispania Ulterior niewiele ustępowała pod względem rozmiarów Rzymowi. Po podboju arabskim stała się stolicą kalifatu i w średniowieczu była jednym z najświetniejszych miast ówczesnego świata.

W X wieku nastąpił tutaj i w całej Andaluzji szczyt rozwoju kulturowego i politycznego. Miasto liczyło sobie około 650 tysięcy mieszkańców. Istniały tysiące sklepików, warsztatów, największy na świecie uniwersytet ze wspaniałą biblioteką. Rozwijało się tu wiele nauk - w tym czasie Europa nie mogła pochwalić się równie wspaniałymi osiągnięciami. W mieście było ponad 300 meczetów, 50 szpitali, istniał system sztucznego nawadniania terenu. Kwitły tu niespotykane gdzie indziej rośliny. Edukacja była dostępna nie tylko dla muzułmanów.

Im to zawdzięcza Kordoba jedną z najwspanialszych budowli, a mianowicie La Mezquitę. W zasadzie można powiedzieć, że jest to Meczet-Katedra w jednym. Wszystko zaczęło się od wybudowania rzymskiej świątyni, następnie powstał kościół chrześcijański. Gdy Arabowie przybyli na te tereny poprosili o udostępnienie jakiejś części budynku dla celów modlitewnych. Obok siebie istniały kościół i muzułmański meczet. W końcu muzułmanie wykupili całość i w 786 roku rozpoczęto budowę meczetu, który miał być imponujący i świadczyć o wielkości islamu. Prace trwały przez wiele lat, ciągle coś dobudowywano, zmieniano, udoskonalano. Każdy kolejny władca chciał pozostawić po sobie ślad w tym miejscu. Dlatego na terenie tej budowli możemy zauważyć wiele różnorodnych elementów charakterystycznych dla poszczególnych epok kultury arabskiej. Swoimi rozmiarami meczet w Kordobie ustępował jedynie temu w Mekce. Olbrzymia powierzchnia meczetu zajmuje około 23.500 m2. Wewnątrz mogłam podziwiać „las” kolumn, których jest ponad 800. Zwiedzając to miejsce miałam wrażenie cofnięcia się w czasie- podobne wnętrza, choć nie tak wielkie widziałam w Maroku i Stambule- tam są to cysterny z wieloma kolumnami. Kolumny w tym miejscu wykonane są z granitu, marmuru i jaspisu i naprawdę sprawiają niesamowite wrażenie- jakby nie było końca ich obecności. Renesansowe sklepienia płynnie przechodzą w arabskie łuki, oparte na kolumnach najprawdopodobniej z czasów rzymskich. Wszędzie jest dużo światła, co pozwala dobrze obserwować detale. Wspaniałą ozdobą meczetu jest ośmiokątny mihrab, czyli wnęka wskazująca modlącym się muzułmanom kierunek Mekki. Po wyjściu na zewnątrz znajdujemy się na dziedzińcu zwanym Patio de los Naranjos, pełnym drzewek pomarańczowych i tak upragnionego cienia. Tutaj wierni mogli obmyć się przed wejściem do świątyni, odpocząć oraz wymienić się najważniejszymi informacjami.

Gdy Kordoba została zdobyta przez króla Kastylii Ferdynanda III Świętego meczet na nowo zaczęto przekształcać w kościół. Jednak meczet nie został zniszczony dzięki cesarzowi Karolowi V, który podobno stwierdził, że chce się zniszczyć coś wyjątkowego, niepowtarzalnego- aby w to miejsce wybudować to co można zobaczyć wszędzie. Trzeba mu przyznać rację, bo La Mezquita jest niezaprzeczalnie wyjątkowa.

Po zwiedzaniu mieliśmy jeszcze troszkę czasu na spacer uliczkami Kordoby, które są kręte i kolorowe- zapełnione urokliwymi, czasem bardzo starymi budynkami. Mogłam poobserwować Hiszpanów, którzy nigdzie się nie spiesząc sączyli wolno kawę lub po prostu rozmawiali. W końcu tak jak mówiła nam nasza pilotka najważniejsze są tu trzy słowa: fiesta, sjesta i manana. Żegnaliśmy Kordobę przechodząc przez wspaniały Most Rzymski czyli Puente Romano na rzece Gwadalkiwir. Z tego miejsca mogłam podziwiać piękną część Kordoby w upalnym, sierpniowym słońcu. Zapraszam do galerii zdjęć :).

Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji w Hiszpanii:
Autor: kawusia6 / 2014.08
Komentarze:
Brak komentarzy.