Wraz z nadejściem zimy każdy amator białego szaleństwa zaczyna zastanawiać się, gdzie w tym sezonie wyjechać na narty. Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, gdyż oferta dla narciarzy czy snowboardzistów z roku na rok powiększa się o nowe trasy i wyciągi. Które miejsca warto więc wziąć pod uwagę? Oto kilka propozycji, które warto rozważyć.
Położona w Beskidzie Sądeckim, nieopodal miasta Krynica-Zdrój, Jaworzyna Krynicka jest jednym z pierwszych w Polsce miejsc w których spotkamy bardzo dobre warunki dla narciarzy czy snowboardzistów. Czeka na nas tutaj aż siedem tras o różnym stopniu trudności, a także dwa krótkie wyciągi szkoleniowe dla dzieci o raz osób stawiających pierwsze kroki na nartach. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż najdłuższa trasa ma tu aż 2600 metrów długości, co nie jest często spotykane wśród innych ośrodków narciarskich w kraju. Dużym plusem jest także nowoczesna kolej gondolowa, która w kilka minut pozwala na wygodne dotarcie na szczyt.
Jeszcze kilkanaście lat temu, jeśli myślało się o wyjeździe na narty, to przede wszystkim o Słowacji. Były tego dwa powody, po pierwsze w naszym kraju warunki do szusowania były dużo gorsze, po drugie wyjazd nie uszczuplał bardzo naszego budżetu. I choć od tamtych czasów sporo się zmieniło, to Słowacja nadal jest interesującym miejscem, w którym możemy spędzić aktywnie czas na stoku. Decydując się na wyjazd na narty do naszych południowych sąsiadów, warto wybrać się do Tatrzańskiej Łomnicy, którą można nazwać słowackim „Zakopanem”, jednego z piękniejszych kurortów narciarskich na Słowacji. Do dyspozycji mamy tutaj niespełna 9 kilometrów tras zjazdowych objętych systemem armatek śnieżnych, a także 10 kilometrów tras biegowych.
Kolejną alternatywą jest Austria, która oferuje warunki na naprawdę światowym poziomie. Wyjazd do któregoś z tutejszych kurortów polecamy szczególnie tym, którzy pierwsze kroki na stoku mają już za sobą i szukają długich i szerokich tras. Przeglądając oferty austriackich kurortów wypoczynkowych możemy przyprawić się o ból głowy, gdyż jadąc na narty naprawdę jest w czym wybierać. Naszym zdaniem bardzo ciekawie prezentuje się m.in. Nassfeld w Karyntii (południowy region Austrii), który jest jednym z 10 najlepszych terenów narciarskich w Austrii. Znajdziemy tutaj m.in. ponad 110 kilometrów tras zjazdowych, 100 kilometrów tras biegowych oraz bardzo dobre zaplecze i mnóstwo atrakcji towarzyszących, tzw. apres ski. Co więcej jest to bardzo przyjazne miejsce dla rodzin z dziećmi do lat 10, które bardzo często nie płacą za nocleg (jeśli mieszkają w pokoju z rodzicami lub dziadkami) a także mogą liczyć na darmowy karnet czy kurs jazdy wraz ze sprzętem narciarskim.
Szwajcaria niestety nie należy do najtańszych destynacji, jednak co roku na wyjazd do któregoś z tamtejszych kurortów decyduje się coraz więcej naszych rodaków. Jedną z najbardziej znanych zimowych miejscowości jest bezapelacyjnie Zermatt leżące u podnóża Matterhornu. Miejsce to jest idealne zarówno dla początkujących jak i zaawansowanych narciarzy, którym oferuje ponad 140 kilometrów tras zjazdowych z czego 70% objętych jest sztucznym naśnieżaniem. Początkujący narciarze powinni skierować tutaj swoje kroki do Rothorn, Sunnegga i Gornegrat, gdzie znajdą łagodniejsze stoki niewymagające bardzo dobrej techniki jazdy. Osobom bardziej zaawansowanym polecamy wybrać się na Stockhorn.
Ciekawostką jest fakt, że Zermatt jest bardzo ekologiczne. Do miasta nie można wjechać samochodem - należy zostawić go na jednym z okolicznych parkingów, skąd na miejsce zabierze nas ekologiczna, elektryczna taksówka. To sprawia, że poza idealnymi warunkami do uprawiania sportów zimowych, możemy także cieszyć się naprawdę czystym górskim powietrzem.
Brak komentarzy. |