Wreszcie "wjeżdża" też musaka. Ech, jak ja ją uwielbiam!
danutar | :) To zupełnie jak u mnie. Też często robię musakę. Ale mimo to, za każdym razem, jak jestem w Grecji, muszę chociaż raz sobie zamówić. Zresztą w różnych lokalach różnie to podają. Nie wszędzie są to porcje zapiekane w takich naczyniach. Czasem są to porcje krojone z blachy - tak jadłam np. na Krecie i na Santorini. |
piea | uwielbiam wszelkie wariacje musaki; i bardzo często robię je w domu; nawet zakupiłam sobie kiedyś taki podobny komplecik glinianych naczynek do zapiekania w piekarniku:) i stale są u mnie w użytku:) |