Wyrok dla pilota za spowodowanie katastrofy
Pilot samolotu, który popełnił błąd doprowadzający do katastrofy lotniczej, usłyszał wyrok trzech i pół roku więzienia w zawieszeniu. W zdarzeniu, które miało miejsce 6 listopada 2002 roku, zginęło 20 osób, dwie osoby - pilot oraz jeden z pasażerów przeżyli.
Do katastrofy doszło gdy dwusilnikowy samolot turbośmigłowy Fokker 50 lecący z Berlina do Luksemburga spadł na ziemię na chwilę przed lądowaniem. W toku śledztwa zebrano dowody, które wskazały na kategoryczny błąd pilota. Śledczy wykazali, że 36-letni obecnie kapitan uruchomił tzw. rewers śmigieł (ciąg wsteczny) na wysokości około 200 metrów nad ziemią. Ten powinien być włączony dopiero po zetknięciu się z pasem startowym, w celu skrócenia drogi hamowania.
W czasie w którym doszło do katastrofy panowały trudne warunki atmosferyczne, nad całym lotniskiem w Luksemburgu unosiła się mgła. Okazało się, że to ze względu na pogodę wydano zbyt późno zgodę na lądowanie, co z kolei spowodowało nerwowe wykonywanie czynności przez młodego pilota, które doprowadziły do katastrofy.
Fr / 2012-03-27
Komentarze: