Mieszkańcy Grecji po raz kolejny wyszli na ulicę. Powodem do strajku jest przyjęcie przez rząd w nocy z wtorku na środę kolejnych reform prawa pracy. Nocne posiedzenie w parlamencie odbyło się w trybie pilnym.
Reakcją na reformy jest kolejny, już siódmy strajk generalny. Biorą w nim udział pracownicy głównych sektorów gospodarki, m.in. transportu, służby zdrowia oraz edukacji. W kraju nie działa transport publiczny, zamknięte są także lotniska. W Atenach doszło do gwałtownych zamieszek pod parlamentem, podczas których ranny został grecki minister transportu Kostis Hacidakis.
Przyjęte przez posłów zmiany w przepisach obejmują m.in. kolejne redukcje płac. Jest to konieczne działanie, aby pogrążona w kryzysie Grecja mogła otrzymywać środki w ramach międzynarodowego pakietu ratunkowego, w ramach którego grecy otrzymają w przeciągu 3 lat 110 miliardów euro.
dagatek | I tak powoli moloch , jakim jest Unia, sie rozpada....Wystarczy zsumowac ilosc pieniedzy przeznaczonych na ,,darmozjadow ,,czyli administracje unijną, by zlapac sie z przerazenia za glowe.... Kto sledzi temat brukselski ten wie, ze coraz wiecej jest wewnętrzych konfliktow..... Moim zdaniem rozpad jest nieunikniony , pytanie ,,kiedy,,??? |