Oferty dnia

Polska - zachód, Legnica - relacja z wakacji

Zdjecie - Polska - zachód, Legnica

Wycieczka w czasie majowego weekendu, czyli oglądanie zabytków zachodniej Polski. Oczywiście jadąc ze Śląska na zachód oglądamy niejako po drodze kilka miejsc. Najpierw zatrzymujemy się w Kluczborku gdzie oglądamy rynek z barokowym ratuszem i przyległymi barokowymi domami. W Kluczborku znajduje się muzeum poświęcone Dzierżoniowi i pszczelarstwu, ale nie wchodzimy.

Następnie Byczyna - rynek z ratuszem, dwa kościoły gotycki i barokowy resztki murów obronnych, miejskie bramy i dalej. Nocleg w Ostrzeszowie, a od rana objazdówka. Sulmierzyce gdzie drewniany, kryty gontem ratusz z podcieniami (1743 r.) w którym jest muzeum z dokumentami cechowymi. Dalej 2 pałace - niedostępny w Pępowie i funkcjonujący dziś jako hotel restauracja w Rokosowie (ach co za nazwa miejscowości?). Tak po II Wojnie Światowej każdy z bonzów chciał mieć „swoje” miasto, a najłatwiej było to robić na tzw. „ziemiach odzyskanych” i niektóre potworki przetrwały do dziś.

Następnie Gostyń - oglądamy gotycki kościół parafialny, a później barokowy kościół przy klasztorze filipinów. Monumentalny kościół z 1698 r. wzorowany na weneckim Santa Maria della Salute posiada bogate wnętrze. Dalej Rydzyna - rynek, kościół i przede wszystkim pałac. W części udostępnionej do zwiedzania sprzętów i eksponatów niewiele (cóż nie jest to Wawel), ale wnętrza ciekawe - stiuki, malowidła. Chwila spędzona w parku i jedziemy do pałacu w Pawłowicach. Oglądamy udostępnione pomieszczenia w tym robiącą duże wrażenie salę balową.

W drodze do Leszna oglądamy szachulcowy kościół w Oporowie. Rynek w Lesznie - ratusz, zabytkowe kamieniczki niedaleko barokowy kościół farny o bogatym wyposażeniu (XVIIIw ołtarze). Dzień się kończy więc przeprawa promem przez Odrę i na nocleg.

Rankiem oglądamy Głogów odbudowywany jeszcze po wojennych zniszczeniach. Starówka całkiem nowa (stylizowane klocki), no ładny ratusz. Godna uwagi jest stojąca za różowym mostem odbudowana gotycka kolegiata. Jedziemy do Zielonej Góry po drodze zwiedzając skansen w Ochli. Zaciekawia domek winiarza i eksponowane tu drewniane narzędzia - urządzenia używane przy produkcji wina. Po skansenie spacer po Zielonej Górze więc rynek z ratuszem dwa kościoły i pozostałość obwarowań tzw. wieża Głodowa.

Następnie Żary. Rynek z ładnym zabytkowym ratuszem; nieopodal częściowo odbudowany zamek Dewinów i zrujnowany pałac Promnitzów, dalej gotycki kościół parafialny i przyległe zabytkowe budowle. Wracamy w okolice rynku na małe „co nieco” i jedziemy do Żagania. Miasto, tak jak Żary, zachowało średniowieczny układ urbanistyczny bogate jest w zabytki. Oglądamy zespół poaugustiański - gotycki kościół, dawny klasztor, dom opata gdzie pracował słynny astronom Kepler dalej zespół pofranciszkański, rynek z eklektycznym ratuszem i na końcu położony na skraju parku krajobrazowego nad Bobrem pałac zbudowany (1700 r.) w miejscu d. zamku. Następnie zamek - pałac w Kliczkowie; ładny i nieźle utrzymany ponieważ w czasach PRL był tu ośrodek wczasowy dla aktywistów. Ślady tego okresu się zachowały: w bibliotece dzieła wszystkie Lenina, nad bramą „chwała przodownikom pracy”. Rola jaką pełnił wyszła jednak na plus - niezniszczone elewacje, wnętrza bez śladów wandalizmu; przetrwał. Obok zamku konna jazda, ale szczegółów nie znam.

Po noclegu (agroturystyka w Michowie) jedziemy do parku w Łęknicy. Rozległy park na obu brzegach Nysy Łużyckiej po polskiej i niemieckiej stronie obfituje w stare drzewa. Część niemiecka bardziej zadbana z udostępnionym do zwiedzania pałacem. Polska część bardziej dzika, ale jest gdzie pochodzić czy pojeździć na rowerze. I tak na spacerze spędziliśmy cały dzień.

Następnego dnia Legnica. Zwiedzanie kościołów utrudnione, bo akurat niedziela, ale daliśmy radę. W Legnicy widać fundusze - sporo obiektów pięknie odnowionych, a następne w trakcie prac. W rynku barokowy ratusz, kamieniczki - kramy śledziowe z 1570 r., renesansowy dom Pod Przepiórczym Koszem, teatr, barokowa fontanna Neptuna i kościół parafialny św. Piotra i Pawła. W kościele dwa gotyckie portale, a we wnętrzu kamienna ambona, późnogotycki poliptyk i brązowa ozdobiona płaskorzeźbami chrzcielnica z XIII w. Dalej od rynku pozostałości piastowskiego zamku i kościół św. Jana z kaplicą mauzoleum Piastów legnicko - brzeskich. Jadąc do zamku Grodziec zatrzymujemy się na chwilę w Pielgrzymce. Oglądamy romański portal kościoła i wystawione przed niego płyty nagrobne. Wnętrze też ma nietypowe - dwie ozdobione obrazami galerie. Zamek Grodziec odbudowany średniowieczny zamek Piastów legnickich polecam sexturystom, bo w ciasnych krużgankach o nieuregulowanym ruchu dwustronnym kwitnie (bo musi) ocieractwo i jeśli masz szczęście to wycieczka licealistek, a jak nie to 120kg. No nie jest tak źle (dobrze?) na terenie całego obiektu (są i przestronne sale), ale jest takie miejsce. Z zamku rozległe widoki. Następny na liście Lwówek Śl. - piękny XVI w. ratusz, zabytkowe kamieniczki, gotycki kościół i resztki murów z basztami.

Lubomierz miasteczko znane z filmów Chęcińskiego; znajduje się tu muzeum Kargula i Pawlaka, a w sierpniu odbywa się Festiwal Filmów Komediowych na którym pojawiają się polskie gwiazdy. Oglądamy barokowy kościół. Następnie jedziemy i zwiedzamy zamek Czocha (też grał w filmie), a dziś funkcjonuje oprócz zwiedzania również jako hotel.

Jedziemy dalej i oglądamy rynek w Lubaniu, ratusz i kamieniczki, a potem na nocleg. Następnego dnia Bolesławiec - kościół farny i ratusz. Tutaj tropimy renesansowe portale i wszystkie odnajdujemy. Dalej Chojnów i jedziemy do Lubiąża. W Lubiążu potężne opactwo cystersów odnawiane w miarę dopływu środków. Obiekt ogromny i wiele jest do zrobienia, ale sala Książęca oraz refektarz zachwycają. W karczmie cysterskiej mała przekąska i jedziemy do Trzebnicy ostatniego już miejsca na trasie wycieczki. Trzebnica związana jest z postacią św. Jadwigi śląskiej (żony Henryka Brodatego). Kościół i opactwo pocysterskie to cenny zabytek architektury romańsko-gotyckiej: romańska krypta, dwa romańskie portale z tympanonami, gotycka kaplica z grobowcem św. Jadwigi. Bogate wyposażenie wnętrza głównie z epoki baroku. Lwia część załogi ogląda jeszcze po trasie Oleśnicę, ja muszę pilnie wracać (z Wrocławia). Wycieczka udana, pogoda w większej części dopisała, a że w pobliżu pozostały obiekty godne uwagi - cóż do następnej majówki.

Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Autor: papuas / 2009.05
Komentarze:
Brak komentarzy.