Ryanair tankuje za mało paliwa do samolotów?
Tania linia lotnicza Ryanair znalazła się na celowniku hiszpańskiego rządu. Zainicjował on śledztwo przeciwko przewoźnikowi podejrzewając, że ten do swoich samolotów tankuje zbyt mało paliwa, przez co kilkukrotnie musiały one lądować awaryjnie.
Sprawa wyszła na jaw po tym jak „Sunday Independent” opisał sytuacją jednego z lotów Ryanaira. Samolot zgodnie z planem miał lądować w Madrycie, jednak z powodu burzy maszyna została skierowana na znajdujące się 300 kilometrów dalej lotnisko w Walencji. Wtedy to piloci Ryanaira wymogli na pracownikach wieży kontrolnej jak najszybsze lądowanie, nie czekając na swoją kolejkę. Podobna sytuacja miała miejsce jeszcze dwa razy.
Ryanair odpiera zarzuty, ale...
Wraz z opisywaną sytuacją, okazało się, że przewoźnik zaleca żeby piloci dokładnie obliczali ilość paliwa potrzebną na wykonanie danego połączenia. Wytyczne podają, aby tankować tylko 300 kilogramów paliwa więcej niż jest to potrzebne. Ilość ta jest tak mała, że w zależności od samolotu i jego obciążenia pozwoli zaledwie na kilka/kilkanaście minut ponadplanowego lotu.
O co chodzi?
Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze. Im mniej paliwa zatankuje samolot przed odlotem, tym będzie lżejszy i mniej go spali odbywając lot. Czyli oszczędności, oszczędności... z czego Ryanair jest znany.
Fr, fot. wikimedia.org / 2012-08-15
Komentarze: