
wielonarodowościowe; bo Bruksela, poza Londynem i Paryżem jest jedną z największych metropolii skupiających "multi-culti" :)
danutar | Ha, ciekawostka to z pewnością jest. Ale w sumie to trzeba mieć rzeczywiście specyficzne poczucie humoru, by przyjąć kundla za symbol wielokulturowości mieszkańców. Cóż, co kraj,to obyczaj ;))) P.S. Nie jest moim zamiarem obrażanie kundelków. Bardzo lubię wszelkie pieski, chociaż koty zdecydowanie wolę :)) |
piea | ależ jasna sprawa! dokładnie; i właśnie m.in. dlatego, poznawanie tych wszystkich nieznanych nam lokalnych "smaczków i ciekawostek" sprawia, że te podróże są takie fascynujące.... |
danutar | Krótko mówiąc - mam prawo nie rozumieć ;)) |
piea | nie chodziło tu chyba o sposób sikania, tylko raczej o "pokazanie" że pies nienależący do żadnej konkretnej rasy (kundel) symbolizuje tą wielokulturowość mieszkańców Brukseli; jednocześnie jest to też wyrażone w dość specyficznym, lokalnym rodzaju żartu (tzw. Zwanse) - będącym unikalną formą miejscowego i dość psotnego humoru:) to taka żartobliwa idea, nieco prześmiewcza, ironiczna, burleskowa, ale dość "trudna" do zrozumienia komuś spoza kręgu Brukseli czy w ogóle Belgii; rózne nacje maja swój lokalny typ żartów zrozumiały tylko dla nich (jak np. angielski dowcip (quip) czy francuski (blague) :)) |
danutar | To rzeczywiście dziwaczne, gdy wielokulturowość ma być symbolizowana przez sposób sikania... Może czegoś nie rozumiem?? |