kangur | Jadac pierwszy raz na Bali obawialem sie widoku wychudzonych psow...na szczescie okazalo sie, ze nie jest tak zle. Psy ktore widuje sie na ulicach nie sa tak bardzo wyglodzone. Przekonaslem sie o tym probujac poczastowac je wedlina, ktora kupilismy do sprobowania. Pieski8, a bylo ich 6, dlugo wachaly to cos z kazdej strony i, w koncu, najgrubszy zdecydowal sie poczestowac choc zrobil to bez przekonania :) |
adaf | Z tym psem to byla ciekawa sprawa: podobnie, jak w innych odwiedzanych portach wybralem sie na kilkugodzinny spacer po okolicach. Zaraz za brama przylaczyl sie do mnie ten czarny, wychudzony kundelek i towarzyszyl mi przez caly czas mojej wedrowki. Przy okazji wzial kapiel (byl straszny upal). Raczej nie byl bezpanski - nosil obroze. Odganial inne walesajace sie psy. Pozostal smutny przed brama portu :-( |
texarkana | a na dole to kołek, czy pies Baskervillów? |