Nie jesteś zalogowany.
Bea pytaj o wszystko Przy Wietnamie była rozgrzewka (rozkręcałam się hehe), zresztą nasz urlop tam był rzeczywiście szybki jakoś...
Jeszcze chwilunia i lecimy popaczeć na Coral Gardens.
Po drodze mijamy coś czego moje oczeta nigdy nie widziały - "plantacje" pereł....Siaty zastawione i wyczekują na skarby...
Dopłynęli....oj mamuniu, jakie cuda tam pod wodą!!!! Wszyscy jak w transie, poszukiwania ogromnych ryb trwają, są barakudy, jakie ogromne, są 3-4, potem mega wielkie "welonki" i insze pięknisie iście Misski Dna Morskiego! A jakie kolory, rafy się mienią to niebieskie to fioletowe....chopaki nurkują w dolinę i wyciągaja ogromne muszle do obejrzenia, cały czas te same nudziarskie klimaty czyli snurki ))) No nic, jesteśmy zachwyceni!!! Widać, ze wszystko żyje swoim życiem, ale te ryby mają tam raj...ech...
Woda wyciąga!!! Pakujemy się na ulubionego "pajaka" i w drogę na Pass Island....
Pięknie Widoki MEGA Szkoda,że nie masz zdjątek spod wody, a może masz? Ale i tak te wszystkie cuda potrafię sobie wyobrazić
w koncu dotarłam dzieki antence ;-)
ewela super piszesz , lubie takie relacje jak burza ;-)
ja serca nie zostawiłam w Malezji ani na Boracay a tak wszedzie hehe
ale chyba dam szanse Filipiną cos daga mowi w 2018 ;-)
ja naj rozpieszczona czułam sie w Kambodzy , czekam na wrazenie Bei i Malgini z Vietnamu
Dzięki!, a po co rozwlekać ;-)))) Bea bedzie zachwycona bo ona na b. długo jedzie, poza tym motory i inne ustrojstwa i cały prawie przeleci