Nie jesteś zalogowany.
Jakie są Wasze doświadczenia, jeśli chodzi o spotykanie polskich turystów w Tajlandii?
My w trakcie naszego wyjazdu trafiliśmy tylko na dwie pary polskich turystów (siedząc w knajpie słyszeliśmy, że rozmawiają po naszemu) i dodatkowo jednego Polaka, który od 3 lat mieszka na stałe w Tajlandii.
Zdecydowana większość obcokrajowców, to byli Rosjanie i Australijczycy, rzadziej Kanadyjczycy, Włosi czy Niemcy.
My mamy podobne doswiadczenia. Lacznie, podczas wszystkich naszych wyjazdow do Tajlandii, spotkalismy raz jeden czworo turystow z Polski, z Poznania. Spotkalismy tez pania Polke (ze Szwecji), ktora wspolprowadzila restauracje w Kata. Do tego spotkalismy pare Polakow z Australii...i to wszystko Oprucz wymienionych przez Fresha nacji, do Taj wyjezdza tez duzo Skandynawow.
przez caly pobyt w taj nie spotkalismy ani jednego rodaka
Ostatnio edytowany przez Mikus (2012-08-06 15:19:21)
...my natrafilismy na grupkę młodych chłopaków na ko Changu w salonie masażu........przesympatycznych zresztą.....i wycieczkę z objazdówki na śniadaniu w jednym z hoteli z Bangkoku.....Wydawało nam się ,ze było to spowodowane sytauacja powodziową bo generalnie turystów było niewielu....ale wcale nam to nie przeszkadzało,wręcz przeciwnie....
My tez spotkalismy Polakow>Najwiecej jest oczywiscie naszych wschodnich sasiadow z Rosji>a tkaze bardzo duzo Australijczykow,szczegolnie na Koh Samui bylismy mile zaskoczeni az tak duza liczba Australijczykow>
my spotkalimy jedna dziewczyne na khao lak . W tajlandii jest od 3 lat i jest nauczycielka angielskiego w jednym z miasteczek na polnocy . Bardzo fajnie spedzilismy jeden dzien Opowiadała nam o zwyczajach o ludziach . Wogole Monika bardzo duzo podrozuje wszystko oczywiscie na własna reke:)
Hej jestem obecnie na ko samui bede tutaj jescze cztery tygodnie jezeli jest ktos chetny spotkac zapraszam moj numer (+66908749658) jak do tej dotychczas spotkalem tylko jedna pare polakow z krakowa spora ilosc rosjan frankofonow anglikow
Jeszcze pare lat temu spotykalem w Tajlandii mase Polakow. W tym roku bylem tam w kwietniu/maju i jedynych , jakich spotkalem, to matka z doroslym juz synem , lecz na stale mieszkajacy w Toronto, no i zorganizowana wycieczka Polakow w Chiang Mai - ci byli jakos niechetni do rozmowy. Inna rzecz, ze wiekszosc z bez mala miesiaca, jaki tam spedzilem jezdzilem po malo znanych, lub tez zupelnie nieznanych okolicach.
Fotodrab: w przyszlym roku jedziemy wreszcie do Tajlandii, ale nie wiemy jeszcze dokad konkretnie. Fajnie by bylo gdybys napisal gdzie byles a jeszcze jakbys fotki dorzucil to by bylo super Twoje zdjecia z Australii sa bardzo interesujace. Pozdrowienia