Śmierć Polaka w Chorwacji
35-letni doświadczony wspinacz zginął na początku listopada w czasie wspinaczki na górę Imber niedaleko popularnego miasta turystycznego Omiś.
Tomasz T. wyruszył na wycieczkę razem z czterema kolegami, podczas wędrówki postanowił oddzielić się od grupy mówiąc znajomym że idzie na drugą stronę góry. Jednak po ustalonym czasie nie dotarł na umówione miejsce spotkania, a poszukiwania wszczęte przez zaniepokojonych kolegów nie dały rezultatu.
Zaalarmowane chorwackie służby ratownictwa górskiego odnalazły ciało polaka po trzech dniach w rejonie Baucic. Według wstępnych ustaleń mężczyzna poślizgnął się i spadł. Dokładne przyczyny tragedii ma wskazać dochodzenie w tej sprawie.
Znajomi Tomasza mówią że był dobrym i doświadczonym, który znał okolice miasta Omiś.
Omiś jest miastem w Chorwacji położonym 21 km od Splitu, nad Adriatykiem przy ujściu rzeki Cetiny tworzącej kanion u podnóża skalnego masywu Mosor.
Zaalarmowane chorwackie służby ratownictwa górskiego odnalazły ciało polaka po trzech dniach w rejonie Baucic. Według wstępnych ustaleń mężczyzna poślizgnął się i spadł. Dokładne przyczyny tragedii ma wskazać dochodzenie w tej sprawie.
Znajomi Tomasza mówią że był dobrym i doświadczonym, który znał okolice miasta Omiś.
Omiś jest miastem w Chorwacji położonym 21 km od Splitu, nad Adriatykiem przy ujściu rzeki Cetiny tworzącej kanion u podnóża skalnego masywu Mosor.
Komentarze:
| Brak komentarzy. |
