Nazwa polenty - narodowej włoskiej potrawy - pochodzi z łaciny, z której rozwinął się współczesny język włoski. Początkowo przygotowywano polentę z wody i mąki kasztanowej; obecnie zazwyczaj używa się mąki lub kaszki kukurydzianej. Drugą co do popularności jest polenta z kaszy gryczanej.
Republika wenecka prowadziła w pewnym okresie dość intensywne wojny. Trzon jej armii stanowili chłopi, którzy nie mogli w związku z tym uprawiać roli. Ratunkiem okazała się sprowadzona z Ameryki kukurydza. Choć początkowo była uważana za coś egzotycznego, jej uprawa nie wymagała dużych nakładów pracy, więc szybko stała się popularna.
Obecnie znane są trzy rodzaje polenty: klasyczna żółta, biała podawana do ryb (niekiedy grillowana) i czarna polenta z gryki, o bardzo osobliwym smaku (zwana przez Włochów polenta nera).
Podstawowa receptura na polentę nie jest trudna: do osolonej wody powoli wsypujemy kaszkę lub mąkę kukurydzianą i wciąż mieszając gotujemy co najmniej 45 minut. Danie jest gotowe, gdy zaczyna odrywać się od dna garnka. Problem w tym, że mieszanie wciąż gęstniejącej papki wymaga sporo siły.
Gotową polentę wykładamy na zwilżoną wodą drewnianą deskę, wyrównujemy boki i wierzch. Można ją jeść na gorąco, ale też można poczekać, aż wystygnie i całkowicie stężeje. Wtedy można ją jeść na naprawdę bardzo wiele sposobów. Niektórzy jedzą polentę ze słoniną i serem, inni z grzybami, masłem, śmietaną. Polenta con la zucha to polenta gotowana z dodatkiem masy z dyni. Jada się ją z ciepłym mlekiem. Przygotowaną poprzedniego dnia stężałą na kamień polentę można jeść mocząc jej kawałki w mleku.
Polenta nera (czyli czarna) jest gotowana tak samo, jak żółta, tylko zamiast mąki kukurydzianej dodaje się gryczaną. Podaje się ją najczęściej z filetami z sardeli, lub innych ryb, które podsmaża się na maśle i rozkłada na polencie i zapieka, wcześniej obsypawszy je parmezanem.
Sama polenta nie ma wielu witamin. Dlatego, w ubogich regionach Włoch, gdzie jedzono ją bez dodatków, wiele było przypadków awitaminozy. Z drugiej strony - ciepła polenta dawała uczucie sytości, a w zimie rozgrzewała całe ciało. Dawniej wspólne jedzenie polenty stawało się okazją do spotkań i rozmowy, rytuałem spędzania chłodnego i deszczowego dnia. Do dziś podaje się polentę jako pierwsze danie w święta Bożego Narodzenia, a na Nowy Rok podaję się polentę z soczewicą, która ma symbolizować pieniądze.
Obecnie w sklepie można kupić polentę w proszku, którą przygotowuje się w kilka minut, ale chyba nic nie zastąpi smaku „prawdziwej”, własnoręcznie przygotowanej potrawy.
A czy wiecie, że polenta już dawno była znana nie tylko we Włoszech? Właściwie chodzi tu o mamałygę - potrawę bardzo do polenty podobną, jedzoną przez ubogich mieszkańców wielu rejonów Rumunii, na Węgrzech i w kilku innych krajach Europy południowo - wschodniej. Nawet w Polsce - we wschodniej Małopolsce - jada się tę potrawę.
Mamałygę gotuje się bardzo podobnie jak polentę - mąkę kukurydzianą gotujemy w wodzie lub mleku. Konsystencja potrawy zależy od stosunku użytych składników. Dzisiaj mamałygę najłatwiej jest ugotować w szklanym naczyniu w kuchence mikrofalowej, gdyż unikniemy w ten sposób przypalenia. Czy polenta lub mamałyga są smaczne? Pewnie zależy, co kto lubi. Sama podstawowa potrawa pewnie nie jest niczym nadzwyczajnym, ale można podawać ją na bardzo wiele sposobów. A może ktoś zaproponuje kolejny sposób na wzbogacenie polenty?
I na koniec - jako ciekawostka - szybki i łatwy przepis na cytrynowe ciasto z polentą.
Składniki:
Brak komentarzy. |