Polacy nie kupują wakacyjnych ubezpieczeń
Choroba czy wypadek na wakacjach może przytrafić się każdemu, a koszty pobytu w zagranicznym szpitalu i leczenia mogą sięgnąć nawet kilkuset tysięcy złotych. Czemu więc Polacy niechętnie kupują dodatkowe pakiety wakacyjnych ubezpieczeń?
W większości przypadków turyści nie przywiązują uwagi do warunków ogólnego ubezpieczenia zawartego w cenie wycieczki, zaledwie 30 proc. klientów biur podróży dokładnie zapoznaje się z podpisywaną umową. Pamiętajmy więc, aby przed wyjazdem zawsze sprawdzić do jakiej kwoty zwracane są koszty ubezpieczenia. Wybierając się na wakacje do jednego z państw Unii Europejskiej, najlepiej aby suma ta nie była niższa niż 50 tyś. euro.
Koszty leczenia na wakacjach może także pokryć NFZ, trzeba jednak przed wyjazdem wyrobić Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), która obejmuje kraje Unii Europejskiej oraz dodatkowo: Norwegię, Islandię, Szwajcarię i Liechtenstein.
Z badań przeprowadzonych w tym roku przez instytut badawczy IMAS International wynika, że o karcie EKUZ słyszało 70 proc. Polaków, gorzej jednak jest z wiedzą związaną z zakresem jej działania. Przykładowo, karta nie obejmuje leczenia w tak popularnych wśród wczasowiczów krajach, jak Chorwacja czy Turcja.
Czemu zatem Polacy tak małą wagę przykładają do ubezpieczenia? Specjaliści podkreślają, że są tego dwie przyczyny. Pierwszą jest mała waga przykładana do przyszłości, druga to podłoże ekonomiczne. Dla wielu koszt kupna dodatkowego ubezpieczenia za kwotę od kilkudziesięciu do około 200 złotych, jest zbyt wysoki.
W rozmowie z PAP prezes Biura Szkód Ubezpieczeniowych i Assisstance Coris Varsovie Paweł Paluszyński przytoczył przykład w którym rekordzistce za trzytygodniowe leczenie w Stanach Zjednoczonych wystawiono rachunek w wysokości 1 mln 700 tys. dolarów. I nie ma od tego żadnych instancji odwoławczych.
Warto więc wykazać się większą wyobraźnią, gdyż koszty zagranicznego leczenia mogą doprowadzić nas do poważnych problemów finansowych i zadłużyć naszą rodzinę nawet na kilka polokeń.
Fr, fot. photoxpress.com / 2011-05-31
Komentarze: