Jak Oasis Tours potraktował klientów
W ostatnim czasie niektórzy klienci biura podróży Oasis Tours mają duże problemy z wyegzekwowaniem od touroperatora wywiązania się podpisanej umowy na imprezę turystyczną. Dotyczy to tych, którzy dokonali zakupu w rzeszowskiej agencji turystycznej Hello Holidays, która zamknęła działalność.
Problemy klientów biura podróży Oasis Tours pojawiły się na początku sierpnia. Rzeszowska agencja turystyczna Hello Holidays została nagle zamknięta, a jej właściciele nie przekazali otrzymanych od klientów wpłat na konto Oasis Tours.
O problemie napisała „Gazeta” przedstawiając przypadek osób, które kupiły dwutygodniową wycieczkę na grecką wyspę Kreta. Turyści wpłacili początkowo zaliczkę, a następnie dwie kolejne transze. Jednak jak się okazało ostatnia z nich (ta największa), nie została przekazana na rachunek Oasis Tours. W tym przypadku touroperator poinformował swoich klientów, że powinni przesłać do niego potwierdzenia wpłat za wycieczkę do siedziby Oasis Tours w Warszawie. Gdy tego dokonali, otrzymali odpowiedź zwrotną informującą, że ich wycieczka odbędzie się, jeśli wpłacą na konto ostatnią transzę, a o jej zwrot mogą procesować się z agentem Hello Holidays. Co więcej w przedstawionej propozycji, klientki musiałyby zrzec się wszystkich roszczeń w stosunku do Oasis Tours.
Jak możemy przeczytać w wyjaśnieniach przedstawicieli Oasis Tours - Przedstawione przez nie (klientki - przyp. red.) dokumenty nie poświadczają wpłat na konto Oasis Tours, a jedynie wpłaty do Hello Holidays w Rzeszowie i do centrali Hello Holidays w Warszawie. Jednocześnie touroperator poinformował, że Oasis Tours wypowiedział umowę agencyjną Hello Holidays.
Żadna z klientek nie zdecydowała się ostatecznie na ponowną wpłatę ostatniej transzy, a ich wycieczki nie doszły do skutku.
Komentarz redakcji - Naszym zdaniem podejście firmy Oasis Tours do swoich klientów jest skandaliczne. Niedoszłe turystki wpłaciły bowiem pełną kwotę za zarezerwowaną wycieczkę (a więc wywiązały się z umowy), i nie jest ich problemem fakt, że agent nie przekazał całej kwoty touroperatorowi. Touroperator powinien wywiązać się z umowy i zrealizować usługę, a o zwrot nieotrzymanej kwoty od Hello Holidays zadbać samemu. Takie podejście psuje tylko jeszcze bardziej (po ostatnich upadłościach biur podrózy) rynek turystyczny i wystawia naganną ocenę jemu samemu, co w przyszłości z pewnością wezmą pod uwagę jego potencjalni klienci.
Co do samej sieci biur agencyjnych Hello Holidays mamy wiele ciekawych informacji, jednak są one nieoficjalne i nie możemy ich w chwili obecnej opublikować.
O problemie napisała „Gazeta” przedstawiając przypadek osób, które kupiły dwutygodniową wycieczkę na grecką wyspę Kreta. Turyści wpłacili początkowo zaliczkę, a następnie dwie kolejne transze. Jednak jak się okazało ostatnia z nich (ta największa), nie została przekazana na rachunek Oasis Tours. W tym przypadku touroperator poinformował swoich klientów, że powinni przesłać do niego potwierdzenia wpłat za wycieczkę do siedziby Oasis Tours w Warszawie. Gdy tego dokonali, otrzymali odpowiedź zwrotną informującą, że ich wycieczka odbędzie się, jeśli wpłacą na konto ostatnią transzę, a o jej zwrot mogą procesować się z agentem Hello Holidays. Co więcej w przedstawionej propozycji, klientki musiałyby zrzec się wszystkich roszczeń w stosunku do Oasis Tours.
Jak możemy przeczytać w wyjaśnieniach przedstawicieli Oasis Tours - Przedstawione przez nie (klientki - przyp. red.) dokumenty nie poświadczają wpłat na konto Oasis Tours, a jedynie wpłaty do Hello Holidays w Rzeszowie i do centrali Hello Holidays w Warszawie. Jednocześnie touroperator poinformował, że Oasis Tours wypowiedział umowę agencyjną Hello Holidays.
Żadna z klientek nie zdecydowała się ostatecznie na ponowną wpłatę ostatniej transzy, a ich wycieczki nie doszły do skutku.
Komentarz redakcji - Naszym zdaniem podejście firmy Oasis Tours do swoich klientów jest skandaliczne. Niedoszłe turystki wpłaciły bowiem pełną kwotę za zarezerwowaną wycieczkę (a więc wywiązały się z umowy), i nie jest ich problemem fakt, że agent nie przekazał całej kwoty touroperatorowi. Touroperator powinien wywiązać się z umowy i zrealizować usługę, a o zwrot nieotrzymanej kwoty od Hello Holidays zadbać samemu. Takie podejście psuje tylko jeszcze bardziej (po ostatnich upadłościach biur podrózy) rynek turystyczny i wystawia naganną ocenę jemu samemu, co w przyszłości z pewnością wezmą pod uwagę jego potencjalni klienci.
Co do samej sieci biur agencyjnych Hello Holidays mamy wiele ciekawych informacji, jednak są one nieoficjalne i nie możemy ich w chwili obecnej opublikować.
Komentarze:
Fedyk | Wniosek oczywisty - WPŁACAĆ WYŁĄCZNIE BEZPOŚREDNIO NA KONTO ORGANIZATORA ( TUR OPERATORA ). |
Valion | Cheba będzie trzeba zmienić hobby czy co? |
