Godzina policyjna dla kotów w Sydney

Jak się okazuje koty dość często atakują oposy. Z informacji podanych przez organizację WIRES zajmującej się się ochroną dzikich zwierząt wynika, że w ubiegłym roku zgłoszono ponad 550 tego typu zdarzeń. Dzieje się tak, gdyż oposy są mniejsze od kotów, a będąc w zagrożeniu uciekają na drzewa, co w żadnym przypadku nie działa gdy zagrożeniem jest kot.

„Trzeba poprosić ludzi żeby w nocy trzymali koty w domu, to pomoże chronić dziką przyrodę” - powiedział wiceburmistrz Sydney Michele McKenzie. Dodaje, że również psy są zagrożeniem, lecz w tym przypadku nie są tak groźne jak koty, gdyż nie złapią swojej ofiary na drzewie.

Kocia godzina policyjna ma zostać wprowadzona na niektórych przedmieściach Sydney, tam gdzie występuje najwięcej dzikich zwierząt. Ponieważ wprowadzenie zakazu nie będzie mogło być ściśle egzekwowane, władze miasta stawiają na edukację mieszkańców.