Nie jesteś zalogowany.
Angela tak się większości kojarzy
Hapol a co? mało meksykańska
Kolka ciąg dalszy będzie tylko nie wiem, czy o taki Ci chodzi
_____________________________________________________
Santo Domingo stolica i największe miasto Dominikany. Założone w 1496 r. u ujścia rzeki Ozamy, na południowym wybrzeżu wyspy, przez brata Krzysztofa Kolumba, Bartolomeo. Ochrzczone jako La Nueva Isabela na cześć królowej Hiszpanii Izabeli. Pierwsze europejskie miasto w Nowym Świecie.
Przejeżdżamy obok latarni morskiej - Faro do Colon, która jest pomnikiem Kolumba i tam spoczywają jego szczątki (podobno). Ta monumentalna budowla została zbudowana z betonu, na planie krzyża. Ma 210 m długości i 60 m szerokości. Uroczyste otwarcie odbyło się w 500 rocznicę przybycia Kolumba. W nocy wysyła w niebo snop światła z ponad 250 reflektorów. Obok stoi Papamobile, którego używał Jana Paweł II podczas swojej podróży po Ameryce Łacińskiej.
Pierwszy przystanek w stolicy pod Pałacem Prezydenckim. Uważany za najładniejszy budynek zbudowany na Dominikanie. Podobno pierwowzorem projektu był Kapitol w Waszyngtonie. Budowa rozpoczęła się w stulecie niepodległości wyspy.
Po prawo nasz bus
Później jedziemy wzdłuż oceanu, wzdłuż którego ciągnie się promenada - Malecon.
(Zdjęcia z busa)
Plac na cześć prezydenta Juana Boscha
Fuerte de San Gil - 3 stronny fort został wybudowany między 1503 - 1510 r. To była pierwsza część obrony, otoczonego murem miasta Santo Domingo a zwanego teraz Zona Colonial. Niestety fort uległ zniszczeniu i został odtworzony.
Czas na obiad. Widoki z naszej miejscówki.
Ostatnio edytowany przez hyde (2018-06-19 19:07:58)
Po obiedzie kierunek Zona Colonial - największa atrakcja turystyczna stolicy Dominikany. Pierwsza osada europejska w Ameryce znajdowała się właśnie tutaj. W wąskich brukowanych uliczkach, wśród budynków z wielowiekowymi fasadami znajdziemy historyczne miejsca i zabytki. Jest ich ponad 300. Można zagubić się w czasie
Kościół i Klasztor Dominikanów. Jeden z najstarszych budynków w Mieście Kolonialnym, w którym mieścił się pierwszy uniwersytet w Nowym Świecie.
Zatrzymujemy się przy sklepie z pamiątkami. Wszyscy wysiadają z busa i 30 min przerwy na zakupy. Mnie trochę puszczają nerwy. Jest już grubo po 13:00, a my mamy kolejną przerwę. Jeszcze nic nie zobaczyliśmy. Pytam przewodnika, czy mogę iść sama. Na co on odpowiada, że teraz są zakupy. Nie wytrzymałam i powiedziałam, że ja tu nie przyjechałam na zakupy tylko na zwiedzanie. Po kilku minutach podszedł do mnie i powiedział, że możemy iść w stronę Parku Kolumba - Parque Colón i tam poczekać na grupę.
Dokładnie tam
Ten charakterystyczny budynek na rogu to Ratusz.
Nasza uliczka
Po drodze trafiamy do Muzeum Czekolady. Muzeum to raczej tylko z nazwy. Pomimo że są różne informacje o czekoladzie, narzędzia i nasiona/owoce kakaowca, to przypomina to sklep. Można też wziąć udział w różnego rodzaju warsztatach.
Za muzeum trafiamy na najpopularniejszą ulicę Zona Colonial - Calle El Conde. Nie mylić z najstarszą ulicą, którą jest Calle Las Damas
Calle El Conde była najważniejszą arterią od czasów kolonialnych. Jest wyłączona z ruchu kołowego.
Ostatnio edytowany przez hyde (2018-06-19 19:20:03)
Przedłużeniem ulicy jest Park Kolumba i to centralny plac historycznej dzielnicy. To miejsce tętniące życiem. Pełen jest restauracyjek i sklepików wypełnionych turystami. Tutaj miejscowi przy rozkładanych stolikach, otoczeni tłumem gapiów grają w domino. Dzieciaki przesiadują na ławkach. Jednym słowem gwar
W centrum parku znajdziemy pomnik Kolumba a tuż obok najstarszą katolicką katedrę obu Ameryk - Catedral Santa Maria La Menor. Budowa rozpoczęła się w 1512 r. a ukończona w 1540 r.
W środku znajduje się 12 kaplic ozdobionych freskami i witrażami. Katedra była niegdyś "siedzibą" Sir Francisa Drake'a, słynnego angielskiego pirata, który obrabował Santo Domingo w 1586 roku.
Ołtarz główny
Ostatnio edytowany przez hyde (2018-06-19 19:29:17)
Plaza Maria de Toledo - plac na cześć żony syna Kolumba. Uroczy plac z fontanną na którym można złapać oddech podczas spacerów po historycznym centrum.
I jesteśmy na Calle Las Damas. Pierwszej brukowanej ulicy Nowego Świata. Najważniejszymi budynkami na tej ulicy są: Narodowy Panteon i Fort Ozama. My tego drugiego nie obejrzeliśmy.
Narodowy Panteon został zbudowany w latach 1714-1746 przez Hiszpana Geronimo Quezada y Garçon i był pierwotnie kościołem jezuickim. Był ostatnim budynkiem skonstruowanym przez Hiszpanów w Santo Domingo. Obecnie jest narodowym symbolem Dominikany i służy jako miejsce spoczynku najbardziej uhonorowanych obywateli Republiki.
Podobno taki sam jest w Rzymie. Nie wiem, bo jeszcze nie byłam
Calle Las Damas pierwsza brukowana uliczka w Zona Colonial. To przy niej znajdowały się szlacheckie rezydencje i to ona prowadzi do Alcázar de Colón (rezydencji syna Krzysztofa Kolumba - Diego). Żona Diego, Maria de Toledo i jej przyjaciółki przechadzały się w pogodne wieczory tą ulicą. Stąd nazwa. Dzisiaj te rezydencje są przekształcone w muzea, hotele czy budynki rządowe.
Po prawej Museo de las Casas Reales
Dochodzimy do Placu Hiszpańskiego przy którym znajdują się sklepy i restauracje. Ten plac mi się skojarzył z Poble Espanyol, które odwiedziłam w Barcelonie
W oddali główna brama miasta - La Puerta de San Diego
Alcázar de Colón zbudowany w 1512 r. dla syna Kolumba i jego żony. Z jednej strony widok na Plac Hiszpański, z drugiej na rzekę Ozama. Pierwsza siedziba królewska w obu Amerykach. Ufortyfikowana i przekształcona na muzeum. Odtworzone 22 pokoje pokoje i loggie na otwartej przestrzeni zdobią obrazy i gobeliny oraz antyki. W czasach swojej świetności pałac miał ich dwa razy więcej.
Widok z pałacu na Plac Hiszpański
Widok na rzekę
Na koniec sesja foto
To był ostatni punkt naszego spaceru po Santo Domingo. Nie udało się zobaczyć wszystkiego. Jednak myślę, że było warto oderwać się na jeden dzień od plaży i spojrzeć na Dominikanę z innej perspektywy.
Kilka luźnych pstryków z naszego spaceru.
To już właściwie koniec naszego pobytu na Dominikanie. Ostatniego czy może przedostatniego dnia idziemy na długi spacer wzdłuż plaży. Nie znam się, które plaże są jakiego resortu. Są na pewno szersze niż nasza i bardziej wysprzątane
Nasza plaża w dzień przyjazdu i w dzień odjazdu.
Im dalej, tym gorzej Przy resortach więcej sklepów i więcej nagabywaczy
Jest też tak
Spotykamy pelikana
I na zakończenie:
Jest kilka zdjęć, które chciałabym wstawić na koniec, jako podsumowanie
The End.
Dziękuję za uwagę
Ostatnio edytowany przez hyde (2018-06-19 21:50:52)
No i pięknie - niebiesko, palemkowo i nawet trochę historycznie Dzięki za tą relację - zazdraszczam pobytu tam;)
A dla mnie na odwrót ....historycznie bomba!!!
Dzięki za relację
Angela cieszę się, że się podobało Trochę mi to szło jak krew z nosa i google bardzo się stara, żeby nie pisać relacji
Hapol tych "smaczków" historycznych jest sporo, jak ktoś się wczyta Ja nie chciałam przynudzać
Ja w ogóle jestem typem, że najpierw oglądam a jak coś mnie zaciekawi to czytam