Nie jesteś zalogowany.
.....i dalej wśród kamoli
kamienie z tych kolumn leżą tak "w oryginale" od trzęsienia ziemi
Chcecie do muzeum? ....chyba już nie ....ja też ale bilety kupione to trza iść
Jedziemy do Patry...
Wpadam do lodziarni na kule armatnie o smaku brzoskffffiniowym i tyraj misiu
....następnie dorzucam do pieca fryty z pysznie ugrilowanym souvlaki
i udaję się na plac gdzie mamy zbiórkę
Wsiadamy do autokaru i niestety nasza wspaniała grecka przygoda dobiega końca
....ale końca nie dobiega wycieczka ...gdyż jedziemy do portu gdzie czeka już ...
Wchodzimy na prom i udajemy się na recepcję w celu zaokrętowania
....po odebraniu karty zadanie pt. "szukanie kabiny"
....po jakimś tak czasie i kilku kółeczkach znalazłem odpowiednie drzwi do mojej karty
Wcześniej przed wyjazdem wykupiłem w BP łóżko w kabinie czteroosobowej.....drugą wersją było nocowanie w przedziale z fotelami lotniczymi lub byle gdzie
Po zaokrętowaniu w kabinie okazało się że będe sam
W czasie gdy sprawdzałem czy jestem pod prysznicem prom właśnie odpływał i ominął mnie widok na oświetloną panoramę Patry
Ostatnio edytowany przez hapol (2015-06-24 22:36:58)
Z samego rańca najsamwpierw mały rekonesans promu
Rano coś tam na horyzoncie było widać bo płynęliśmy wzdłuż Albanii, ale potem na otwartym morzu już nic ciekawego nie było ....pełne morze
.....więc słuchawki na uszy....miuzik plis pasjans i opalanko...słonko skryte za chmurkami, bryza wieje jest miodzios
Tak sobie leżałem trzy godzinki....
Wieczorem się zaczęło jakby mi nie było szkoda moich wzorkuuuufff to bym sobie skórę ściągnął
Noc masakra....gorączka....a że nie mogę brać innych piguł zostały mokre ręczniki
Na szczęście jakoś przeszło...
Po namyśle stwierdziłem jednak że trochę bez sensu będzie umieszczenie nawet krótkiej wizyty w Wenecji w greckim wątku więc zrobię mini relacyjkę osobno
Tak więc to ostatecznie koniec relacji z mojej pierwszej i mam nadzieję nie ostatniej wizyty w pięknej Grecji
Korzystając z okazji chciałbym w tym miejscu podziękować kilku osobom z forum za wsparcie i mobilizacyjnego "kopasa w dóóópasa" bez którego nie byłoby tej relacji, gdyż do samego końca mój wyjazd z pewnych życiowych przyczyn wisiał na włosku....jeszcze raz wielkie dzięki
Osobne podziękowania dla naszej greckiej Kati która do tego stopnia "obrzydzała" mi Grecję, że postanowiłem pojechać i zobaczyć na własne oczy czy faktycznie jest tam tak paskudnie
A wszystkim odważnym i chętnym za poświęcony czas na oglądanie i czytanie moich wypocin
Aaaaaa....skleroza...jesio łupy z wyprawy do skromnej kolekcji
Ostatnio edytowany przez hapol (2015-06-25 19:05:57)
Hapolku- no parę ''matek chrzestnych" ten wyjazd miał
DZIĘKUJĘ !!!!! Za wspaniałą wyprawę i cudne zdjęcia
Ło matko, to wszystko z jednego wyjazdu? Chyba będziesz musiał kupić drugą lodówkę co by pomieścić następne
Hapolku milo mi
Dzieki za super relacje i fotki Rozumiem,ze zauroczenie na tyle duze,ze za rok powtorka z rozrywki
Magnesiki przepiekne,imponujaca kolekcja
jedzenie do kitu...pogoda do bani....widoki błeee...ludzie niesympatyczni
Kati....no jasne!!! jak tylko życie pozwoli to za rok na BANK trasa "namber tu"
Φιλιά και ευχαριστώ για την υποστήριξη και βοήθεια
Hapol no zgadza sie
Pewnie,ze zycie pozwoli...Το «Θέλω» απ' το «δεν μπορώ» ένα «φοβάμαι» δρόμος
Najbardziej mi się podobają zdjęcia z pierwszych stron - bo tam są góry, a ja jestem wielkim fanem gór. W tym roku spróbujemy jednak czegoś innego i również jedziemy do Grecji.