Nie jesteś zalogowany.
Do wejścia do wewnątrz mamy jeszcze sporo czasu.Wcześnie chcemy obejść budynek naokoło jednak wczesniej przespacerujemy sie przy Muzeum Etnograficznym i jego okolcy.
Muzeum Etnograficzne znajduje się naprzeciwko budynku parlamentu, przy placu Lajosa Kossutha.
Utworzono je w 1872 roku, zaś budowę budynku w którym się znajduje ukończono w 1896 roku. Wynika to z faktu, iż muzeum przeniesiono do dawnego Pałacu Sprawiedliwości w 1973 roku. Ekspozycje liczą około 200 tysięcy eksponatów z działów myślistwa, rybactwa, pszczelarstwa, rzemiosła, hodowli i rolnictwa.
Co ciekawe, to w tym budynku miały się odbywać obrady sejmu, lecz ostatecznie postanowiono, że siedzibą parlamentu będzie jego obecny gmach.
Do srodka nie wchodzimy ....na to czasu nie mamy
I znajdujacy się obok biały pomnik Kossuta
Dla zainteresowanych podaje małe szczegóły....
-godziny otwarcia muzeum - od wtorku do niedzieli 10:00-18:00
-ceny biletów na wystawy stale...
- normalny - 1000 HUF
- ulgowy 6-26 lat - 500 HUF
- ulgowy 62-70 lat - 500 HUF
- dzieci do lat 6 i seniorzy +70 - bezpłatnie
pozwolenie na robienie zdjęć: 300 HUF
Przyszedł czas na Parlament...
Budynek Parlamentu to niekwestionowany symbol nie tylko Budapesztu, ale i całych Węgier. We wnętrzu budynku przechowywana jest od 2000 r. korona św. Stefana – insygnium koronacyjne władców węgierskich i jednocześnie najważniejsza narodowa relikwia.
Gmach parlamentu to symbol Budapesztu i całego kraju. Budynek wzniesiono po połączeniu trzech miast w jedno - Óbudy, Budy oraz Pesztu. Siedzibę władz poczęto wznosić w roku 1885, a budowa trwała aż do 1904 roku. Pierwsze posiedzenie odbyło się jednak w 1896 roku, czyli w 1000. rocznicę powstania państwa węgierskiego. Neogotycka budowla zajmuje obszar 17 000 km2, a jej kopuła wznosi się na wysokość 96 metrów. Nad budową budynku parlamentu pracowało 1000 osób. Szacuje się, że do wzniesienia ten konstrukcji wykorzystano 40 mln cegieł, 40 kg złota i pół miliona kamieni szlachetnych. Ogrom budynku robi niesamowite wrażenie. Nie bez powodu Országház stał się motywem najczęściej widniejącym na pocztówkach i głównym skojarzeniem na myśl o Budapeszcie.
No to teraz kilka..a może kilkanascie zdjec na piękny Parlament)))
Pomnik Adrassy Gyula... premiera w latach 1867-1871- pomnik ma 6,5 m wysokości i jest wierną kopią oryginału.
Trafilismy też na zmianę warty))
Ostatnio edytowany przez Kasia6555 (2016-08-14 13:55:31)
No to przyszedł moment na zwiedzanie wnetrza Parlamentu....goraco wszystkim polecam)))
Bilety jak wspomnialam kupilismy przed przyjazdem wiec teraz stawiamy sie juz na odpowiednią godzinę i zaczyna się zwiedzanie.
Wnętrze budynku jest równie imponujace jak jego elewacja a cechuje go bogactwo i dominacja złota. Wiele potężnych kolumn wykonano z czerwonego granitu, wykutego z klifów u wybrzeży Szwecji.
Jest tu 691 mniejszych i większych pomieszczeń, z których ponad 200 to biura, a także 29 klatek schodowych i kilkanaście wind. Do wnętrza budynku prowadzi 27 wejść, a do dyspozycji posłów i innych osób pracujących w gmachu jest 10 wewnętrznych dziedzińców. Ogromne wrażenie robi też wystrój budynku Parlamentu, do którego zużyto blisko 40 kg złota i pół miliona kamieni szlachetnych. Wystrój ma charakter eklektyczny, można tu wyróżnić style od neoromańskiego po neogotycki z elementami modnego w XIX w. stylu mauretańskiego. Ściany Parlamentu zdobią piękne freski i arrasy, okna ozdobne witraże, a korytarze i reprezentacyjne pomieszczenia także rzeźby.
Zapraszam wiec do wnetrz i
Konczymy zwiedzanie Parlamentu...i mimo tego,że było sporo ludzi a we wnętrzach brak klimatyzacji i pot lał sie po plecach byliśmy mega zadowoleni...
Ostatnio edytowany przez Kasia6555 (2016-08-14 14:24:20)
Tego dnia mamy jeszcze w planie relaks w jednej z łazni w wodach termalnych i wieczorny spacer po Wzgórzu Królewskim a przy okazji podziwianie Parlamentu ze wzórza w nocy...i znów Parlament ale niestety włściwie dla niego tutaj sie przyjezdza.
Prosto z Parlamentu jedziemy na kapielisko.Jestesmy przygotowani-stroje mamy w torbie.
Wybieramy Kąpielisko Szechenyi....http://www.szechenyifurdo.hu/
Zółtą linia metra dojezdzamy do Lasku Miejskiego,malutki spacerek i jesteśmy na miejscu.
Kąpielisko jest uważane za jeden z najpiękniejszych kompleksów termalnych na całych Węgrzech. Mieści się na obrzeżach Parku Miejskiego (Városliget) i korzysta z najcieplejszych źródeł wypływających w stolicy, których temperatura wody osiąga 75 st.C. Jest to jednocześnie kąpielisko bardzo wszechstronne, oferujące swoim klientom wybór spośród bardzo szerokiego wachlarza usług. Kąpiący się mogą korzystać z basenów na otwartym powietrzu, term koedukacyjnych i podzielonych według płci, działów sanatoryjnych oraz sekcji rehabilitacji i fizykoterapii, saun, solarium i masażów. Główną atrakcją kąpieliska są dwa otwarte baseny z bardzo ciepłą wodą. W jednym z nich właściwości terapeutyczne wody dodatkowo wzmacniane są przez specjalne jej wirowanie (a kąpiący się wirują wraz z nią), drugi zajmują w większości miłośnicy szachów, godzinami moczący się i rozgrywający partie swej ulubionej gry. Baseny te działają przez cały rok, przy czym w chłodne wieczory i w zimie szczególnie bajkowo wyglądają unoszące się sponad nich kłęby pary.
Kolejka do zakupu biletów spora ale idzie dosyc szybko
Bilety zakupione,szybko przebieramy sie w szatniach i juz za chwile znajdujemys się wśród tłumu przy basenach.
Ludzi bardzo duzo,leżaczków jak na lekarstwo więc rozkładamy sie na reczniczkach.W długiej kolejce odstajemy swoje po piwka i mamy kilka godzinek relaksu.
Wiekszosc ludzi siedzi w basenach na zewnątrz ale nie ma sie co dziwic bo wewnątrz długo w upale nie idzie wysiedzieć.Nam udało sie skorzystac jednak z kazdego basenu.
Ostatnio edytowany przez Kasia6555 (2016-08-14 15:27:59)
Nie wiem czy zrelaksowani czy bardziej zmeczeni wracamy do hotelu.Musimy się lekko ogarnać i wieczorkiem wyruszamy na Wzórze.
Tym razem do samej góry podjezdzamy autobusem bo czas nas troszke goni i powoli przadzamy się wokół miejsc wczesniej nie widzianych:
-spacerujemy parczkiem wzdłuz murów obronnych
-muzeum Wojska
-Plac Mari Magdaleny
-wieża Mari Magaleny
Niestety - tego właśnie zabrakło na mojej drodze wędrówki po Budapeszcie. Ale tak nam się spodobało to miejsce, że chcemy zaliczyć tą atrakcję w weekend majowy - oczywiście dopiero za rok
W tym roku na pewno odwiedzę Budapeszt, do tej pory jedynie Hajduszoboszlo.
My w tym roku pierwszy raz będziemy mieli okazje odwiedzić to miasto, ale to bardziej przejazdem- przy okazji. Jedziemy do Węgier, a dokładnie do Balatonu na wczasy z biurem podróży: europol.com.pl/wegry. Ciekawą opcją jest to, że będziemy podróżować autokarem, więc po drodze będziemy również zwiedzać ciekawe miejsca, jak np. Budapeszt. Natomiast w Balatonie spędzimy kilka dni, więc czas na relaks i odpoczynek również się znajdzie.