Nie jesteś zalogowany.
Zdecydowaliśmy z mężem że wracamy do Egiptu.
W 2010 r. byliśmy w Hurghadzie w hotelu Alibaba. Fajny hotel z super klimatem. W trakcie tamtego pobytu zwiedziliśmy Kair i Luksor. Wykupiliśmy także safari z wioską beduińską, kłady na pustyni, rejs na wyspę Giftun, rejs na delfiny i zwiedzanie Hurghady.
Z racji tego że większość ciekawych miejsc wtedy odwiedziliśmy, to teraz można było sobie pozwolić na totalne nic nie robienie. Wybraliśmy się jedynie na rejs łodzią na snurkowanie.
Nasz wybór padł na hotel Pickalbatros Sea World Resort 2 tygodnie z All za cenę 1899zł w drugiej połowie maja 2014 roku.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-04-19 15:46:17)
Lot odbył się o czasie. Potem dojazd do hotelu. Szybkie zakwaterowanie.
To idziemy do pokoju.
Pokój duży, łazienka duża. Codziennie na łóżku fajne niespodzianki.
Pokój bardzo dokładnie sprzątany. Czystość oceniam na 5 z plusem.
W pokoju sejf, lodówka codziennie uzupełniana w dwie butelki wody mineralnej, klimatyzacja, wiatrak, suszarka do włosów.
Widok z balkonu.
W pierwszy dzień pobytu oblecieliśmy cały kompleks i udaliśmy się na plażę.
Dodam że hotel stał w drugiej linii brzegowej i do plaży trzeba było przejść przez ulicę i inny hotel tej samej sieci. Spacerek trwał około 10 minut. Dla leniwych na plażę kursował busik hotelowy.
Droga na plażę
To tyle zdjęć z plaży. Posiedzieliśmy chwilę w barze który był w opcji All i wróciliśmy do hotelu.
Plaża jak dla nas to była tragedia. Podzielona na zatoczki betonowymi pomostami, mała z mnóstwem opalających się i kąpiących ludzi.
Może jesteśmy nienormalni, bo dużo naszych rodaków z tej plaży korzystało i im się podobało. My jednak staliśmy się już trochę wybredni. Od plaży oczekujemy czegoś więcej.
W czasie pobytu poszliśmy tam jeszcze raz z nadzieją że może jednak jakieś fajne miejsce przeoczyliśmy. Jednak nie, plaża była okropna.
Pozostało nam więc basenowe szaleństwo
Hotel tworzy kompleks trzech obiektów z sieci Pickalbatros, czyli Sea World, Aqua Vista i Albatros Garden. Wszystkie te hotele znajdują się w drugiej linii brzegowej.
Wymienione wyżej hotele leżą obok siebie, na jednym terenie. Nie posiadają ogrodzeń, można powiedzieć, że się ze sobą zlewają, bo spacerując człowiek nie bardzo wie na terenie jakiego hotelu się znajduje.
Wykupując jeden z tych hoteli można do woli korzystać z udogodnień dwóch pozostałych.
Jedyne ograniczenie dotyczyło spożywania posiłków głównych. Śniadania i obiady należało spożywać w "swojej" restauracji, natomiast na kolację można się było udać do restauracji włoskiej, orientalnej lub azjatyckiej. Wszędzie były posiłki podawane w formie bufetów.
Najczęściej jadaliśmy w azjatyckiej. Nie było tam tłumów, potrawy były smaczne i tam mogliśmy nakładać sobie na talerz co się chce i ile się chce.
W tym miejscu muszę wspomnieć o niezbyt miłej rzeczy z którą na wczasach spotkaliśmy się pierwszy raz.
W restauracji głównej mięso i ryby były wydzielane przez kucharzy. Były to tak malutkie kawalątki, że w momencie odechciewało się nam jeść. W efekcie przestaliśmy tam chodzić.
Korzystaliśmy ze snack barów, a wieczorem z tych tematycznych.
Podobno kiedyś takiego wydzielania nie było. W tej chwili nie wiadomo czy powodem oszczędności jest zmiana właściciela, czy też dlatego że hotel opanowali Rosjanie i tony jedzenia trafiają do zlewek.
Snack barów i barów dostępnych w opcji All nawet nie liczyłam, bo było tego mnóstwo.
Do godz. 24.00 dostępne były różnego rodzaju napoje gazowane i niegazowane, alkohole, piwo, różne kolorowe drinki i koktajle alkoholowe i bezalkoholowe, kawy, herbaty, lody, wody niegazowane w butelkach w nielimitowanej ilości.
Recepcja.
Recepcja posiadała dwa główne wyjścia. Jedno z widokiem na ulice
Drugie z widokiem na teren hotelu i baseny
Teraz trochę widoków z najwyższego punktu, czyli z największej zjeżdżalni.
Pierwszy dzień minął, więc czas zacząć basenowe szaleństwo
Z nastaniem drugiego dnia pobytu tak zaczęliśmy szaleć, że mój małżonek na wstępie złamał sobie żebro.
Wszedł na największą zjeżdżalnię, dostał pozwolenie na zjazd i z ogromną prędkością ruszył w dół. W pewnym momencie napotkał po drodze przeszkodę....czyli dziecko które utknęło po środku, bo bało się zjeżdżać dalej. Pan który u góry puszczał ludzi był pewny że chłopak już dawno zjechał i dlatego męża przepuścił. To trwało ułamki sekund, małżonek aby nie uderzyć w chłopaka nogami zrobił odruch by go ominąć bokiem i wtedy swoimi żebrami z ogromną siłą uderzył w biodro dziecka. Zjechał, zaczekał na chłopaka, pooglądał go całego sprawdzając czy nic mu się nie stało. Wszystko było ok. ale jak się potem okazało sam ucierpiał.
Miejsce zdarzenia, czyli największa zjeżdżalnia na terenie kompleksu
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-04-19 19:22:40)
Przejdżmy teraz do niesamowicie super zjeżdżalni, którą ja byłam zachwycona. To była taka "zabawka" dla dużych i trochę mniejszych.
Baseny ze zjeżdżalniami i innymi cudami dla tych najmłodszych.
Jeden z nich
tutaj drugi
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-04-19 19:49:14)
No przyznajcie sami, po co mi była plaża i morze, jak miałam to pod swoim balkonem
Pare fotek innych basenów
Dwa najspokojniejsze baseny, które bardzo lubiłam.
Teren hotelu.
Na całym terenie było bardzo czysto. Ogrody były zadbane i wypielęgnowane.
Miłe akcenty
Parę słów na temat hotelu.
Obsługa bardzo uczynna i miła. Starają się chłopaki jak mogą.
Czystość i jeszcze raz czystość. Począwszy od pokoi, poprzez baseny i ogrody.
Hotel jest na bieżąco odremontowywany, coś tam odmalowują, miejscami naprawiają chodniczki. Nie przeszkadza to w wypoczynku.
Animacje są super. Animatorzy od 10.00 rano do póżnej nocy zabawiają turystów. Przez cały dzień na terenie kompleksu organizowane są gry i zabawy. Zajmują się i dorosłymi i maluchami. Dla dzieci to już w ogóle jest tam prawdziwy raj. My sami chętnie uczestniczyliśmy w paru zabawach i naprawdę było super wesoło.
Wieczorami przy każdym z tych trzech hoteli były organizowane dyskoteki na świeżym powietrzu. Codziennie robiliśmy obchód, robiąc najpierw rozeznanie jaki typ muzyki będzie nam odpowiadał i wtedy przy danym hotelu dołączaliśmy do zabawy. Wytańcowaliśmy się za wszystkie czasy.
Krótkie podsumowanie.
Biorąc pod uwagę nasze gusta, następnym razem jako hotel na wypoczynek wybralibyśmy Aqua Vistę. Z tych trzech hoteli ten podobał nam się najbardziej. Było tam najspokojniej, najbardziej klimatycznie i ten hotel miał najładniejsze baseny.
Nasz hotel też fajny, ale tu już był większy ruch i gwar.
Najgorszy z nich to Albatros Garden. Byliśmy przeszczęśliwi że go nie wybraliśmy. Na jego terenie znajdowały się wszystkie zjeżdżalnie i place zabaw dla dzieci. Tam od rana był szum, gwar, krzyki, płacze, tłumy dzieci. To jednak nie dla ludzi którzy pragną wypocząć.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-04-19 21:48:33)