Oferty dnia

Norwegia - Lillehammer, Hamar - relacja z wakacji

Zdjecie - Norwegia - Lillehammer, Hamar

Będąc na międzynarodowej imprezie sportowej w Elverum nadarzyła się okazja 1-dniowego wyjazdu do Lillehammer... Organizator zaoferował busik z norweskim kierowcą - zgłosiło się kilka osób chętnych: troje nas z Polski, dwie Francuski i jedna Szwajcarka, szybko się zintegrowaliśmy. Ponieważ całe towarzystwo (poza mną i kierowcą) przybyło tu po raz pierwszy, byli otwarci i ciekawi wszystkiego co można zobaczyć w tym sympatycznym miasteczku, kojarzącym się głównie z zimową olimpiadą z 1994 roku.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od najbardziej chyba relaksującego muzeum - a właściwie rozległego skansenu - Maihaugen. Prawdę mówiąc, w tym jednym miejscu można spokojnie spędzić cały dzień... Chcąc jednak zobaczyć coś więcej musieliśmy sobie wyznaczyć pewną dyscyplinę czasową i zadowolić się 3-godzinnym zwiedzaniem. Ten skansen jest „najbardziej zielonym muzeum”, jakie kiedykolwiek odwiedziłam... Obfitość zieleni i przestrzeni pomiędzy zabudową jest tu zachwycająca! Same obiekty też są bardzo ciekawe, przybliżają dawną Norwegię... W każdym budynku - czy jest to szkoła, warsztat tkacki, kuźnia, domostwo właściciela ziemskiego, czy późniejsze sektory miasteczka z pocztą, apteką, sklepami, dworcem kolejowym - wszędzie tam zwiedzanie wnętrz ubogacają odpowiednio do obiektu historycznie ubrane i wyposażone osoby, ożywiające te miejsca i wprowadzające w atmosferę z tamtych lat...

W Muzeum Olimpijskim - zwiedzanie rozpoczyna projekcja filmu o przygotowaniach Norwegii do olimpiady z ’94 roku, angażujących praktycznie całe społeczeństwo. Zresztą, kto pamięta relacje z tej olimpiady, wszystkim konkurencjom towarzyszyła niezwykle przyjazna atmosfera licznych rzeszy widzów... Muzeum mieści się w hali, która podczas olimpiady służyła do rozgrywania konkurencji łyżwiarstwa figurowego i hokeja. Ekspozycja zawiera nie tylko akcesoria olimpiady z ’94 roku, ale prezentuje przegląd wszystkich nowożytnych olimpiad. Jest co oglądać...

Z Muzeum Olimpijskiego już nie daleko do skoczni! Można spokojnie dojść pieszo. A od skoczni - rozpościera się piękna panorama całej okolicy.

W drodze powrotnej zaproponowałam jeszcze jeden „przystanek” - w Hamar, jako kontynuacja wrażeń olimpijskich. Tu znajduje się najciekawszy (chyba nie tylko moim zdaniem) obiekt z olimpiady ’94 roku - Hala Vikingskipet, co tłumaczy się jako „Statek Vikingów”. Ta oryginalna hala, w kształcie przypominającym właśnie odwróconą łódź Vikingów, podczas wspomnianej olimpiady była areną łyżwiarstwa szybkiego, a obecnie wykorzystywana jest nie tylko do imprez łyżwiarskich, ale i kulturalnych, a nawet rozgrywano tu żużlowe Grand Prix Norwegii.

Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji w Norwegii:
Co warto zwiedzić?

Całe miasteczko warte jest spokojnych odwiedzin, takiego posnucia się uliczkami... Topową atrakcją Lillehammer jest skocznia narciarska - nie tylko ciekawy obiekt sportowy ale też miejsce, z którego rozciąga się piękna panorama całej okolicy. Poza tym są tu liczne muzea, z których szczególnie polecam skansen Maihaugen i Norweskie Muzeum Olimpijskie. W pobliskim Hamar warto zobaczyć z bliska halę Vikingskipet, co tłumaczy się jako „Statek Vikingów”.

Autor: AniaMW / 2009.07
Komentarze:
Brak komentarzy.