Estonia - Gotycki TALLIN - relacja z wakacji
Po barokowym Wilnie i secesyjnej Rydze - czas na gotycki Tallin; bo Tallin to zdecydowanie miasto gotyku!, miasto doprawdy i urocze i ciekawe; a jeśli ktoś szuka ciekawego miasta na taki krótki city-break, to myślę, że Tallin będzie odpowiednim pomysłem, nawet w takiej jednodniowej wersji jak moja, choć uważam że znacznie lepszą opcją byłyby tu co najmniej 2 dni;
(ale tak przy okazji: w sumie to większość miast, które zwiedzamy w czasie naszych różnych podróży, czy to indywidualnie czy z wycieczką objazdową - zwiedza się z reguły w ciągu 1 dnia; no chyba że mówimy o miastach takich jak Rzym, Paryż czy Londyn? no te to jednak wymagają nieco dłuższego stopu niż taka 1-dniówka) ;
I choć po wizycie w Tallinie czuję pewien niedosyt, to jednak to, co najważniejsze i must see w tym mieście udało się zobaczyć:) ale w niektórych miejscach chciałoby się pobyć jednak dłużej?. więc 2 dni na Tallin to byłaby optymalna opcja.
Tallin to miasto z ogromną ilością zabytków i to z różnych epok, ale spokojnie! nie będzie tu żadnej polki-galopki:) bowiem miasto zwiedza się nadzwyczaj wygodnie, ponieważ najważniejsze zabytki i miejsca warte zobaczenia zlokalizowane są blisko siebie i to na niewielkim obszarze; najciekawsze atrakcje w Tallinie znajdują się zazwyczaj w promieniu ok. 30 minut pieszo od centrum starego miasta.
Stolica Estonii posiada jak większość miast tego rejonu dość burzliwą historię; zdobywali ją kolejno: Rosjanie, Szwedzi, Polacy i Duńczycy; i każda z tych nacji pozostawiła po sobie kawałek jakiejś własnej tożsamości; i tą wielokulturowość widać tu dziś na każdym kroku ; piękny i dominujący gotyk kontrastuje tu z barokiem, rycerskie zamki z kościołami, cerkwiami i soborem; i to wszystko znajduje się na zwartej architektonicznie starówce, za murami której przenosimy się w dawny świat: urocze brukowane, wąskie uliczki, klimatyczne zaułki, stylowe kamieniczki otoczone murami obronnymi z licznymi basztami i wieżami, a talliński Ratusz jest doprawdy gotyckim arcydziełem i jednym z najstarszych ratuszy w Europie Północnej;
Tallin szczyci się najlepiej zachowaną starówką wśród wszystkich stolic bałtyckich, w końcu przecież nie bez powodu znalazł się na liście Światowego Dziedzictwa Unesco;
Kiedyś, od czasów średniowiecza aż do 1918 roku miasto nosiło nazwę Rewel (historyczny Reval), co oznacza ”miejsce, w którym upadł jeleń” (o tej legendzie napiszę więcej pod fotkami) i było drugim, zaraz za Rygą - największym ośrodkiem w średniowiecznych Inflantach i najdalej na północ wysuniętym członkiem niemieckiej Hanzy; był stolicą duńskiej części Estonii, a po opanowaniu jej przez zakon krzyżacki - był najdalszą komturią krzyżacką; ale obecna nazwa: ?Tallin? może nas tu nieco zaskoczyć, bo oznacza ?duńskie miasto?, bowiem wcześniejszą osadę należącą do Estów, podbili właśnie Duńczycy podczas jednej z krucjat i taka nazwa się przyjęła.
Tallinn dzieli się na miasto Górne (Toompea ? Wyszogród ) i Stare Miasto; to pierwsze stanowiło centrum władzy, zarówno świeckiej, jak i duchownej gdzie mieszkali rycerze, szlachta i duchowni; rezydentom Toompea przysługiwały prawa obywatelskie ale ich uzyskanie nie było łatwe, bowiem zarządcy dokonywali ostrej selekcji, nadając obywatelstwa tylko tym, którzy przy okazji pomnażania swoich majątków inwestowali w rozwój miasta; drugą część miasta- zamieszkiwali rzemieślnicy, robotnicy i cała biedniejsza część mieszkańców; każda z tych dzielnic miała swoje odrębne prawa i obyczaje.
Zwiedzanie Tallina rozpoczynamy od znanych punktów widokowych (Patkuli i Kohtuotsa),
z których rozpościerają się ładne widoki na miasto, baszty i mury miejskie ; dalej udaliśmy się już na zwiedzanie ciekawych zabytków starego miasta i jego doprawdy przewspaniałości, a co tam widzieliśmy i co podobało mi się najbardziej ? zamieszczę krótko pod zdjęciami; zatem chętnych zapraszam do ”mojego” Tallina i dalej już nie będę przynudzać? :):))
Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Komentarze: