Prace nad prototypem samochodu o nazwie „Transition”
(przemiana) firma Terrafugia rozpoczeła w 2006 roku. Maszyna ma być alternatywą dla osób, które zastanawiają się nad kupnem niewielkiego prywatnego samolotu.

Producent zapewnia, że jego rozwiązanie jest dużo tańsze i wygodniejsze. Po dotarciu na lotnisko, nie trzeba przesiadać się do samolotu, do przekształcenia samochodu w wersję latającą nie jest także potrzebny hangar. Operacja rozwinięcia skrzydeł trwa nie dłużej niż minutę.
Jednak jak ma to miejsce w przypadku tradycyjnych samolotów, latającym autem będą mogły wznosić się w powietrze tylko osoby posiadające licencję pilota.
„Transition” został zaprojektowany tak, aby spełnić wymogi Amerykańskiej Federacji Lotniczej (FAA) dotyczące najmniejszego prywatnego samolotu, o wadze do 1320 funtów (600 kilogramów). Licencja na pilotowanie takich samolotów jest dużo łatwiejsza do uzyskania.
Koszt tego hybrydowego pojazdu to 194 tysiące dolarów. Producent zapewnia że ma już 70 zamówień, w których klienci dokonali przedpłaty.
Firma Terrafugia została założona w 2006 roku przez pięciu absolwentów Massachusetts Institute of Technology.
Fr, fot. terrafugia.com / 2010-07-03