Władze Tunezji zamknęły przed turystami część Sahary, znajdującą się na terenie kraju. Teraz osoby, które będą chciały zwiedzić pustynię, będą potrzebowały specjalnego zezwolenia, dostaną także wojskową eskortę.
Pułkownik Mochtar Ben Nasr z Ministerstwa Obrony
Tunezji poinformował, że zezwolenia na wstęp na Saharę będą mogły uzyskać osoby, które tam pracują, oraz zagraniczni turyści. Obie grupy otrzymają nadzór i ochronę, żeby „nie zgubili się”.
Według podanych informacji, w ubiegłym roku tunezyjską Saharę odwiedziło ponad 5 tysięcy turystów.
Wprowadzenie zakazu związane jest najprawdopodobniej z wydarzeniem z 20 czerwca, kiedy to tunezyjskie samoloty ostrzelały na pustyni trzy samochody przemycające broń. Ze względu na swoje położenie - tunezyjska część pustyni graniczy z Algierią oraz Libią - stała się ona szlakiem przemytu broni oraz narkotyków.
Fr, fot. photoxpress.com / 2012-07-02