Spędził 17 dni na bezludnej wyspie
Na niewielkiej bezludnej wyspie wchodzącej w skład Wysp Sołowieckich na Morzu Białym odnaleziono 25-letniego Rosjanina, który przez 17 dni czekał na ratunek. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu, gdyż nikt nie zgłosił jego zaginięcia.
25-letni Sergiej Ganiuszew płynął swoją łodzią pomiędzy Wyspami Sołowieckimi. Gdy nagle na morzu pojawił się sztorm, jego jednostka poszła pod wodę, jemu jednak udało się dopłynąć do najbliższej wyspy. Okazała się nią niewielka niezamieszkana i kamienista wysepka o rozmiarach około 100 na 50 metrów.
Trudne warunki
25-latek mógł cieszyć się, że udało mu się uratować, jednak radość szybko minęła. Poza faktem, że wyspa jest bezludna, nie znajdowało się na niej praktycznie nic do jedzenia. Mężczyzna przetrwał tylko dlatego, że żywił się wodorostami i zbierał do picia deszczówkę.
W momencie, gdy przypadkiem zauważyli go ratownicy „Rosyjski Robinson” był tak wyczerpany, że nie mógł chodzić o własnych siłach. W rozmowie z mediami powiedział, że stracił nadzieję na ratunek.
Wyspy Sołowieckie, to grupa wysp, znajdujących się w Zatoce Onega na Morzu Białym, wchodzących w skład obwodu archangielskiego w Rosji. Największa z nich ma wielkość 246 km2. W czasach Imperium Rosyjskiego wyspy były miejscem zsyłek więźniów politycznych, a w czasach Rosji sowieckiej - pierwszych łagrów.
Fr / 2011-10-19
Komentarze: