Spędź sylwestra w klasztorze
Sylwester w klasztorze? Czemu nie. Spędzanie przełomu roku w klasztornych murach cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Co więcej w większości klasztorów, które oferują taką „zabawę” wszystkie miejsca zostały zarezerwowane już w listopadzie.
Pierwszymi, którzy jako pierwsi zorganizowali sylwestra w klasztornych murach byli benedyktyni z klasztoru w Lubiniu w Wielkopolsce. 15 lat temu podczas uruchamiania nowego ośrodka medytacyjnego zaprosili chętne osoby na dni skupienia w czasie świąt bożonarodzeniowych. Okazało się że kilka z tych osób chętnie zostało dłużej i spędziło w klasztorze noc sylwestrową. Zainspirowało to zakonników do udostępniania pomieszczeń klasztornych osobom, które mogą zechcieć przywitać u nich nowy rok.
Okazało się że pomysł był bardzo trafny. Choć w klasztorze jest miejsce tyko dla 35 osób, to co roku zwiększa się liczba chętnych na takie spędzenie sylwestra. W tym roku benedyktyni odebrali ponad 100 telefonów od zainteresowanych osób.
Najbardziej znanym, choć organizowanym dopiero drugi rok jest sylwester u benedyktynów w Tyńcu. Jak poinformowała Jadwiga Pribyl z Benedyktyńskiego Instytutu Kultury - na początku grudnia wszystkie 88 miejsc w klasztorze zostało zarezerwowanych. Dużo chętnych odeszło z kwitkiem, ze względu na brak wolnych miejsc.
Dokładna liczba klasztorów organizujących sylwestra nie jest znana, gdyż nie wszystkie reklamują taka możliwość. Na pewno taką formę powitania nowego roku organizują ojcowie Misjonarze z Mariannhill w Czeladzi (tylko małżeństwa), Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej z Obry k. Wolsztyna, franciszkanie z Kalwarii Pacławskiej na Podkarpaciu, kapucyni z Lubartowa (te trzy klasztory zapraszają zwłaszcza młodzież) oraz dominikanki z Krakowa.
Fr / 2009-12-30
Komentarze: