Polacy nie mogą wrócić z wakacji
Z powodu zamknięcia przestrzeni lotniczej nad Polską oraz większością państw europejskich osoby spędzające urlop w turystycznych kurortach mają problemy z powrotem do kraju.
Pył wulkaniczny wydobywający się z islandzkiego wulkanu Eyjafjoell przysparza ogromne problemy nie tylko liniom lotniczym ale także biurom podróży. Zamknięcie przestrzeni lotniczej spowodowało problemy osób które miały wylecieć na często długo oczekiwany wypoczynek, oraz tych które miały wracać do kraju.
Biura podróży organizują pomoc wszystkim poszkodowanym osobom. Ci którzy nie mogli wylecieć na wykupioną wcześniej wycieczkę, mogą liczyć na zmianę terminu wyjazdu lub zwrot pieniędzy. Tutaj jednak wszystko zależy od zapisów w umowie, którą turyści podpisali z touroperatorem. Prawniczka z gdańskiego oddziału kancelarii prawnej Chałas i Wspólnicy zaznacza że jeśli w umowie jest ubezpieczenie od rezygnacji z imprezy, nie powinno być kłopotów ze zwrotem poniesionych kosztów od ubezpieczyciela. W przypadku braku takiego zapisu, odpowiedzialność za poniesione straty ponosi klient. Wynika to z ustawy o usługach turystycznych, która zwalnia organizatora imprezy turystycznej z odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, spowodowane wyłącznie siłą wyższą.
Rzeczniczka prasowa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Małgorzata Cieloch wyjaśnia sprawę trochę inaczej „konsument może się domagać od organizatora turystyki zwrotu kosztów wyjazdu mimo tego, że wyjazd nie może się odbyć z powodu chmury pyłu wulkanicznego. Jeżeli biuro nie zechce oddać pieniędzy, turysta może wystąpić przeciwko niemu do sądu cywilnego, który rozstrzygnie, czy zwrot będzie miał miejsce i w jakiej wysokości”
Klienci biur podróży, którzy nie mogą wrócić do kraju powinni zostać pod opieką organizatora imprezy. „Organizator turystyki ponosi obowiązek udzielenia poszkodowanemu klientowi w czasie trwania imprezy wszelkiej pomocy” dodaje Małgorzata Cieloch
Jednak nie wszystkie biura podróży zapewniają opiekę swoim klientom. Na portalu tvn24.pl możemy przeczytać relacje turystów pozostawionych praktycznie bez opieki w Egipcie.
„Czujemy się bezradni wobec tego wszystkiego. Czujemy się opuszczeni. Nie ma możliwości kontaktu z kimkolwiek” - mówi jedna z kobiet.
„Wylądowaliśmy w hotelu, choć trudno nazwać to hotelem. Nie wiem, czy ma jakąkolwiek gwiazdkę” - dodaje z kolei mężczyzna.
Fr / 2010-04-20
Komentarze: