Wiadomo, Norwegia to ryby. W morzu - dorsze, czarniaki, halibuty, w strumieniach i wartkich rzekach - łososie. Wybór łowisk w obu przypadkach - ogromny. Jak zatem może poradzić sobie w tych warunkach miłośnik urlopu z wędką, który musi rozstrzygnąć dylemat: gdzie jechać?
piea | Na pewno to jest bajeczna przygoda móc w tak pięknych plenerach móc tak sobie połowić, w dodatku TAKIE rybki...:)), nalezy jednak pamiętac o dodatkowych opłatach i przepisach odnośnie samego łowienia, o czym autor powyższego nie wspomniał. Więcej na ten temat tu: http://www.norwegofil.pl/poradnik/aktywnie/wedkowanie-w-jeziorach-i-rzekach.html |