Nie kupisz wycieczki płacąc kartą?
Płacenie kartą (płatniczą lub kredytową) za wycieczkę było i jest najlepszym rozwiązaniem, które ratuje turystę przed ewentualnym upadkiem biura podróży. Jednak już niedługo takie rozliczenie transakcji kupna wycieczki może być niemożliwe.
W regulaminach najpopularniejszych w Polsce operatorów kart płatniczych (Visa i Mastercard) istnieje zapis który mówi, że jeśli zakupiona usługa nie została zrealizowana, to pośrednik (firma obsługująca transakcję) jest zobowiązana do zwrotu zapłaconej kwoty na rachunek płatnika (tzw. charge back). Dla turystów w praktyce oznacza to, że jeśli kupiliśmy wycieczkę, która nie odbyła się (np. biuro zbankrutowało), to pośrednik obsługujący naszą transakcję musi zwrócić nam pełną wpłaconą kwotę. Sytuacja ta odnosi się nie tylko do biur podróży, ale także do wszystkich innych płatności kartą.
Chodzi także o reklamacje
Podobnie wygląda sytuacja z reklamacjami. Jeśli reklamujemy usługę (wycieczkę) w biurze podróży, a touroperator nie przyjmie reklamacji, możemy zareklamować ją w banku, który wydał nam kartę – jeśli będzie uwzględniona, odpowiedni procent kwoty wycieczki wróci na nasze konto (tutaj przy określaniu wartości procentowej zwrotu należy powołać się na tabelę frankfurcką, którą można znaleźć pod adresem http://www.konsument.gov.pl/files/t_frankfurcka.pdf) - zadbać ma o to firma obsługująca transakcję. Reklamacje możemy składać gdy np. będziemy mieszkali w hotelu o niższym standardzie niż miał być – w takim wypadku warto udokumentować stan faktyczny, np. zdjęciami.
Za duże ryzyko
Ze względu na ostatnie upadki dużych firm z branży turystycznej (Sky Club, OLT Express) firma eService, zajmująca się rozliczeniami transakcji wykonywanych kartami płatniczymi, zaczęła wypowiadać umowy agencjom turystycznym, chcąc ograniczyć ryzyko. Jeśli za nią pójdą kolejne firmy, może okazać się, że nie kupimy wycieczki płacąc za nią kartą.
To już było - przykład eCard
Przykładem problemów firm zajmujących się rozliczeniami transakcji jest eCard, który w 2004 roku zanotowała stratę, gdy zaczęli zgłaszać się do niej klienci upadłej linii lotniczej Air Polonia – eCard musiał wszystkim zwrócić wpłacone pieniądze za bilety lotnicze.
Fr, fot. wikimedia.org / 2012-08-02
Komentarze:
Fresh 2012-08-13 | Pozostaje zgłoszenie się do Urzędu Marszałkowskiego województwa, na terenie którego biuro prowadziło działalność. Niestety trwa to bardzo długo, zwrot będzie po ponad roku. A jeśli gwarancja była mała, to odzyskana kwota będzie skromna. |
piotr44 2012-08-11 | to mam pytanie co począć gdy stracimy nasze pieniądze biuro upada a my tracimy wszystko gdzie się udać po stracone pieniądze .....bo jeśli banki nam nie zwróci to co robić .... |