Nadchodzi koniec ofert last minute?
W ostatnim czasie widać pewne modyfikacje w sposobie sprzedaży wycieczek przez niektóre biura podróży. Zarząd największego na świecie operatora turystycznego - TUI Travel poinformował o zmianach w sprzedaży ofert. W praktyce będzie to oznaczało koniec ofert first minute i last minute.
Firma poinformowała o zmianie sposobu wyceny wycieczek. Zamiast obowiązujących dotychczas promocji czasowych (czyli first minute i last minute), ceny mają zmieniać się dynamicznie, zależnie od popytu - podobnie jak ma to miejsce obecnie np. w przypadku linii lotniczych.
Co to oznacza w praktyce? W dużym skrócie podamy przykład wspomnianych linii lotniczych. Kupując bilet na dane połączenie w danej cenie, bardzo często zaraz po transakcji, cena biletu rośnie (system zauważa wzrost popytu). Gdy przez pewien, założony w algorytmie czas, bilet nie sprzeda się w wyższej cenie, zostaje ona obniżana.
Czy taki model sprzedaży sprawdzi się i czy któryś z polskich touroperatorów będzie chciał go wdrożyć? Na pewno nie szybko, lecz nie jest to wykluczone, gdyż polskie biura podróży szukają najbardziej efektywnych sposobów sprzedaży. Przykładem może tu być TUI Poland, które ostatnio weszło w spór z agentami - touroperator jawnie próbuje zwiększyć sprzedaż wycieczek własnymi kanałami (przez swoje biura agencyjne oraz przede wszystkim przez internet), przez co nie ponosi kosztów prowizji wypłacanej agentom.
Fr, fot. bluestormdesign.co.uk / 2012-11-07
Komentarze:
piea 2012-11-07 |
widać to zresztą po cenach wyjazdów, że faktycznie skończyły się czasy, że było naprawdę tanio!
Obecnie oferty Biur Podrózy wywindowały w górę, równiez te, które sprzedawały się najlepiej, czyli last minute;
ale w sumie to bardzo zdrowy objaw prawidłowej reakcji!- skoro na coś jest popyt - to czemu na tym nie zarobić? (tyle, że to jest punkt widzenia Biur Podrózy i tych, którzy na tym zarabiają),
natomiast rzesze przeciętnych turystów nie będą tym zachwyceni.....zwłaszcza, że przez kilka ostatnich lat przyzwyczaili się do wyjazdów w cieplejsze rejony niż Bałtyk, teraz znacznie trudniej im będzie zaakceptować wyższe ceny. |
nietop 2012-11-07 | taka sytuacja miała już miejsce i była praktykowana przez tui.kupowałem ostatnio wycieczkę na Fuertę i z dnia na dzień była droższa.
najpierw 1950zł,później 2150 i 2300.trudno się dziwić takiemu podejściu.skoro coś się dobrze sprzedaje to czemu na tym nie zarobic.
|