Kolego jak dróżka na Lublin? Mobilki gdzie skręcić na Łowicz? Koledzy czysto na Warszawę? - to częste tematy pogaduszek kierowców. I nie trzeba mieć fizycznego towarzysza w aucie, aby uzyskać odpowiedź na te i inne pytania nurtujące kierowców.
Pomaga w tym antymisiek. Nic ci to nie mówi? Otóż to, popularne wśród miłośników czterech kółek, urządzenie zwane CB radiem. Służy ono zazwyczaj kierowcom do komunikacji drogowej przez głos na ogólnodostępnej częstotliwości radiowej. Dzięki urządzeniu każdy, kto ma ustawione CB radio na ten sam kanał, z którego korzystamy i mieści się w tym samym zasięgu słyszy, co mówimy. Aby skorzystać z takiej możliwości należy posiadać radiotelefon i antenę. I w tym przypadku długość ma znaczenia, bowiem im dłuższa antena tym lepsza jakoś nadawania i odbioru.
„Koledzy Miśki na 16 kilometrze”, czyli po co kierowcy CB radio
Dzięki sprzęcie CB kierowcy mogą uzyskać informacje drogowe tj. wypadek na trasie i ewentualne objazdy czy utrudnienia w ruchu. Kiedy wybieramy się w jakieś miejsce, którego nie znamy, a mapa czy nawigacja zawodzi okazuje się, że to właśnie CB radio staje się pomocnym przewodnikiem. Dzięki wskazówkom innych kierowców można z łatwością dotrzeć do zamierzonego celu. Radiowa społeczność potrafi również zwrócić uwagę kierowcy, który utrudnia ruch. Tu nie ma zahamowań - kilka dosadnych uwag dla źle prowadzącego pojazd to nie problem dla mobilów. Kierowcy ostrzegają się również przed wariatami drogowymi. To oficjalna wersja zastosowania i kupna CB radia. Jaki jest prawdziwy cel posiadania takowego sprzętu? Bardzo prosty - to świetna alternatywa na kłopoty z policją. Jedno zdanie wypowiedziane przez radiowców - Miśki suszą na drodze do... - i wszystko jasne - trzeba uważać i zwolnić, bo na danej trasie stoi policja z radarem. Dzięki takim ostrzeżeniom kierowcy nie zdejmują nogi z gazu, dopóki nie usłyszą komunikatu od kolegów. Fotoradary również nie straszą zdjęciami i mandatem, bo z łatwością przez radio można dowiedzieć się w którym znajdują się miejscu i czy są aktywne. Co więcej urządzenie sprawdza się nawet, gdy chcesz dowiedzieć się gdzie dobrze zjeść czy skorzystać z toalety. To nie wszystkie zalety radia, bowiem może ono również dostarczać rozrywki. W jaki sposób? A no użytkownicy tego sprzętu niejednokrotnie wykazują się dużą dawką humoru. I nie pozwalają zasnąć za kierownicą, nawet jak droga jest długa i nużąca.
Przez radio za kratki?
Generalnie sam fakt posiadania w samochodzie CB radia nie jest powodem otrzymania mandatu czy groźby więzienia. Aktualne przepisy prawne nie zabraniają korzystania z urządzeń nadawczo-odbiorczych typu CB radio. Dotyczy to korzystanie z podstawowego pasma - w zakresie C. Bardziej nowoczesne urządzenia, a co za tym idzie droższe pozwalają na korzystanie z większej puli pasm niż podstawowe 40 kanałów. Jeżeli kierowca posługuje się szerszymi pasmami to wymaga to odpowiedniego zezwolenia. Ważne jest ponadto, aby stosować wyłącznie homologowane radioodbiornik. Używanie wzmacniaczy o mocy wyższej niż 4W również jest nielegalne. Policja widząc długą antenę radia, która ewidentnie świadczy o posiadaniu CB przez kierującego pojazdem, nie może zatrzymać pojazd z powodu korzystania z tego sprzętu. Niemniej jednak kierowcy skarżą się, iż to właśnie CB radio sprawia, że posiadający go są częściej zatrzymywani i kontrolowani przez funkcjonariuszy policji.
Wszystko pięknie, ale...
Urządzenia CB są uważane przez przeciwników tego sprzętu jako zagrożenie dla innych drogowców czy zwiększające możliwość wypadku. Argumentem potwierdzającym taką hipotezę jest fakt, iż CB jest podobne do telefonu komórkowego. A użycie komórki podczas kierowanie pojazdem jest zabronione, gdyż kierowca nie jest skupiony na prowadzeniu auta, tylko na korzystaniu z aparatu telefonicznego. To może z kolei doprowadzić do wypadku czy kolizji. Tak samo rzecz się ma z CB, ponieważ skorzystanie wiąże się m.in. z tym, że jedna ręka jest zajęta. W związku z tym prowadzący pojazd również może ulec dekoncentracji. Poza tym wiedza o fotoradarach czy drogówce sprawia, że kierowcom wydaje się, że wszystko im wolno i nie muszą się nawet przejmować policją. Po co zwalniać z gazu czy przestrzegać przepisy jak i tak wiadomo, że mobiliki kiedy trzeba będzie rzucą odpowiednie hasło o miśkach. Gorzej będzie jak się pomylą... Przecież nikt nie jest nie omylny. Ponadto CB - radiowcy są dalecy od używania pięknej, poprawnej polszczyzny i rzucają mięsem w co drugim słowie. Wulgaryzmy to dla większości z nich chleb powszedni. To daje tylko do myślenia czy w ogólnodostępnym komunikatorze powinno pojawiać się ciągle ku... itd.?
Mobilny słownik
Mobilki nie używają pospolitych nazw jak zwykli śmiertelnicy. Mówić policjant czy radar? O nie. Nie jest tak prosto. Istnieje specjalny język, którym posługują się użytkownicy CB radia. Oto kilka przykładów:
CB radio ma wielu zwolenników jak i przeciwników. Jest mnóstwo zalet, dzięki korzystaniu z tego urządzenia, ale nie zapominajmy o wadach, które też niestety istnieją. Ważne jest zachowanie umiaru. Wiadomo wszystko jest dla ludzi, ale trzeba umieć z tego korzystać. CB może rozpraszać, dlatego trzeba być dobrze skoncentrowanym i uważać podczas prowadzenia pojazdu. Wiele sytuacji prowadzi również do używania wulgaryzmów czy agresji. Dlatego trzeba postawić na kulturę i nie dać się sprowokować. CB radio niejednokrotnie uratowało komuś życie czy pozwoliło na znalezienie odpowiedniego adresu. Najważniejsze jest chyba to, że przez radio mówią prawdziwi ludzie, a nie maszyny. To kontakt z żywym człowiekiem, któremu możemy bardziej zaufać niż nowoczesnemu komputerowi czy inteligentnemu sprzętowi.
Brak komentarzy. |