Ze względu na braki kadrowe, szef straży miejskiej musiał zmniejszyć liczbę patroli parkingowych z pięciu do jednego.
Zasada działania patroli polegała na tym, że wraz z kontrolerami Zarządu Dróg Miejskich (ZDM) patrolującymi ulice jeździł pracownik straży miejskiej. Dzięki obecności strażnika drogowcy mieli większe uprawnienia, mogli np. założyć blokadę na koło osobie która po raz kolejny złamała przepisy dotyczące parkowania pojazdu.
Sami pracownicy ZDM-u mogą jedynie w takiej sytuacji pozostawić za wycieraczką kwit nakazujący zapłatę 50 zł kary.
We wrześniu 2009 roku strażnicy miejscy założyli ponad 200 blokad na koła samochodów, których właściciele naruszyli przepisy związane z parkowaniem pojazdów.
Brak komentarzy. |