Grand Riviera Princess to 676-pokojowy kurort znajdujący się 90 kilometrów na południe od Cancyn w
Playa del Carmen. Wybuch gazu miał miejsce na parterze jednego z budynków wchodzących w skład kompleksu. Siła eksplozji była tak silna że podłoga w budynku została wyrzucona w powietrze, w innych budynkach w promieniu 50 metrów wyleciały szyby.
W wyniku eksplozji śmierć poniosło 7 osób, pięć z nich to turyści z Kanady, a 15 osób zostało rannych, stan dwóch z nich określany jest jako bardzo ciężki.
Francisco Alor, prokurator generalny meksykańskiego stanu Quintana Roo na terenie którego znajduje się hotel po przybyciu na miejsce poinformował media, że najprawdopodobniej wybuch został spowodowany przez gazy pochodzące z pobliskiego bagna, które zgromadziły się pod budynkiem -
hotel Grand Riviera Princess został zbudowany cztery lata temu na podmokłym, bagnistym terenie. Potwierdzeniem tej tezy może być fakt, iż w miejscu wybuchu nie znajdowała się żadna instalacja gazowa.