Michael O’Leary będący prezesem taniej linii lotniczej Ryanair uważa, że skandynawskie linie lotnicze SAS oraz polski LOT są na skraju wyczerpania i niedługo znikną z nieba. Zatem zdaniem O’Learyego LOT niedługo pójdzie w ślady ukraińskiej linii
Aerosvit, która niedawno złożyła wniosek o upadłość.
- Grupa SAS, która jest właścicielem Scandinavian Airlines, nie może już utrzymywać się wyłącznie dzięki dotacjom rządu Szwecji, Danii i Norwegii. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że skończy jako jednostka Deutsche Lufthansa AG. Z kolei Polski LOT nie ma już pola do zmniejszania kosztów działania, które i tak są mocno zredukowane ... LOT jest już obecnie tak mały, że nie da się go dalej zmniejszać - powiedział O’Leary w wywiadzie dla Bloomberga.
Co ciekawe zdaniem O’Learyego to nie jego Ryanair, ale konkurencyjny Wizzair miałby zyskać na upadku polskiego przewoźnika.
Co będzie gdyby LOT upadł?Zastanawialiśmy się co by się stało, gdyby PLL LOT ogłosił upadłość. Przypomnijmy, że LOT ubiegał się o dofinansowanie od rządu w wysokości 1 mld złotych, na co musi wyrazić zgodę Unia Europejska. W międzyczasie przewoźnik dostał 400 mln złotych pożyczki. Jeśli UE nie zgodzi się na dofinansowanie przewoźnik będzie musiał oddać pożyczkę, a po prostu nie ma z czego.
Zdaniem wielu ekspertów ogłoszenie upadłości przez PLL LOT uderzy przede wszystkim w kieszenie podróżnych. O miejsce przewoźnika będą biły się zagraniczne linie lotnicze, czego efektem z pewnością będą wyższe ceny biletów lotniczych na trasach, na których operuje LOT. Co więcej Polska straci całkowicie kontrolę nad obsługą tych tras (obecnie skarb państwa jest w posiadaniu 67,97% akcji LOT-u).
Fr, fot. wikimedia.org / 2013-01-17