Osoby, które planują wyjazd do Hiszpanii, a dokładniej do Katalonii, powinny zabrać ze sobą większą ilość euro. Wszystko przez nowy podatek turystyczny, który ma zasilić kasę regionu.
Nowy podatek wprowadzony właśnie w Katalonii będzie pobierany od każdego noclegu. I Tak nocowanie w hotelach w
Barcelonie, które mają 5 gwiazdek, będzie droższe o 2,5 euro za noc. Hotele czterogwiazdkowe drożeją o 1,25 euro, a pozostałe w Barcelonie o 0,75 euro. W innych regionach Katalonii nocleg podrożeje o 0,5 euro.
Kwoty te są niby niewielkie dla pojedynczego turysty, jednak jeśli przemnożymy je o liczbę turystów odwiedzających Barcelonę, władze Katalonii mają nadzieję zarobić dodatkowo 50 mln euro. Pisząc o kosztach, wspomnieliśmy przede wszystkim o Barcelonie, a nie o całym regionie, gdyż to właśnie jego stolica generuje zdecydowaną większość przychodów z podatków - stąd też w Barcelonie nowy podatek jest najwyższy.
Nie da się ukryć, że wprowadzenie nowego podatku jest wyrazem niezadowolenie z polityki finansowej prowadzonej przez Hiszpański rząd. Katalonia bowiem dużo więcej, szczególnie w czasach kryzysu gospodarczego w
Hiszpanii, oddaje do budżetu państwa, niż z niego dostaje. Rozwiązaniem jest więc ... sięgnięcie do kieszeni turystów.