Grecka wyspa Ikaria ma powierzchnię nieco ponad 250 tys. m
2, zamieszkiwana jest przez około 9000 osób. Jej mieszkańcy mają już dość kryzysu gospodarczego, a ich niezadowolenie wspomaga przekonanie, że grecki rząd całkowicie o nich zapomniał. Dlatego też chcą odłączyć się od
Grecji i należeć do innego kraju, na który wybrali Austrię.
Czy tak się da i na jakiej podstawie?Czy można tak po prostu oddzielić się od swojej ojczyzny? Mieszkańcy powołują się na traktat z przed 100 lat, który właśnie wygasł. Wcześniej wyspa należała do Turcji, na mocy wspomnianego traktatu oddzieliła się od niej i pozostała niepodległym państwem, aby kilka miesięcy później zostać przyłączoną do Grecji. Mieszkańcy wyspy dość poważnie podchodzą do tematu, rozważając przeprowadzenie referendum.
O opinię w tej sprawie poproszono Franza Leidenmuehlera - uznanego znawcę prawa międzynarodowego. Jego zdaniem nie ma żadnych powodów dla których Ikaria nie mogłaby przyłączyć się do innego państwa, np. Austrii. Cały proces polegałby na podpisaniu odpowiedniego traktatu oraz zmian w austriackiej konstytucji. Austria musiałaby jednak, wraz z wyspą, przejąć jej obecne długi.
Wyspa Ikaria położona jest na Morzu Egejskim, administracyjnie należy do regionu Wyspy Egejskie Północne do prefektury Samos. Głównym miastem jest Ajos Kirikos.