Siedem fok szarych udało się zaobserwować naukowcom u ujścia Wisły. Może to być znak, że po kilkudziesięciu latach foki wracają na polskie wybrzeże.
Zaobserwowane foki mają u ujścia Wisły najprawdopodobniej swoje żerowisko. Nie wiadomo czy jest to już kolonia stała, czyli taka, w której foki się rozmnażają. Tymczasem właśnie od tego zależy, czy będzie można ogłosić powrót foki szarej na polskie wybrzeże.
Od kilkudziesięciu lat do naukowców nie dotarła żadna informacja, że na naszych plażach urodziła się foka. Co roku znajdowane są młode osobniki, ale zawsze samotne, co najczęściej oznacza, że odłączyły się od matki i przypłynęły do nas z innych zakątków Bałtyku.
Na początku XX wieku w Bałtyku żyło około 100 tysięcy fok szarych. Pod koniec lat 80. - zaledwie 4,5 tysiąca. Do zdziesiątkowania tego gatunku przyczynili się ludzie. W Polsce przez II Wojną Światową rybacy otrzymywali premię za zabitą fokę, podobnie było w innych państwach nadbałtyckich. W Skandynawii jeszcze w latach 80. dozwolone były polowania na te zwierzęta.
Brak komentarzy. |