Prezydent Egiptu Adli Mansur, który tymczasowo sprawuje władzę w kraju, wprowadził ograniczenie praw obywateli do przeprowadzania zgromadzeń i protestów. Zgodnie z nowymi przepisami, te będą uznawane za legalne tylko wtedy, gdy jego organizatorzy uzyskają zgodę policji.
Od czasu obalenia prezydenta Muhammada Mursiego co jakiś czas w największych egipskich miastach mają miejsce demonstracje, które niejednokrotnie kończą się krwawymi starciami z policją. To z kolej sprawia, że wielu turystów rezygnuje z wakacji w
Egipcie, na czym cierpią lokalni hotelarze, restauratorzy oraz pracownicy innych sektorów branży turystycznej, a docelowo sam kraj.
Zaostrzenie przepisów o organizowaniu zgromadzeń i protestów ma, jak można się domyślać, zmienić ten stan rzeczy. Nie da się ukryć, że teraz władza będzie miała prawne usprawiedliwienie w przypadku użycia siły wobec demonstracji, które odbywają się bez zgody policji. Przeciwko takiemu projektowi protestowały egipskie organizacje obrony praw człowieka, jednak jak widać nieskutecznie.