Nie jesteś zalogowany.
Jeden z kilku wyjazdów na który miejsca rozeszły się w ciągu dosłownie kilku godzin od momentu zapisów, a lista rezerwowa była długa jak kiedyś kolejka za papierem toaletowym
Ja na szczęście miałem wtedy dużo wolnego czasu, więc w dniu zapisów odpowiednio wcześniej pojawiłem się przed biurem i krótko po 12ej byliśmy posiadaczami numerków 3 i 4 na liście
Potem już tradycyjnie wpis na łodliczankę i długie nudne oczekiwanie na wyjazd
Wreszcie nadchodzi ten dzień, bardzo wcześnie rano zbiórka na parkingu i o 4.30 wyruszamy
Przejazd odbywa się przez Czechy, Austrię, ponownie ale na krótko Niemcy, znów Austria i nocleg we Włoszech....
W autokarze MoherSquad dostaje poważne zadanie domowe...."załatwić" pogodę bo bez niej ten wyjazd praktycznie nie miał by sensu....Więc jak ktoś chętny i ciekawy czy Im się udało to hapole zapraszajom na krótką relacyjkę z wypadu w górskie klimaty i nie tylko .....Angela smaruj wrotki
Przejazd głównie autostradami ma swoje plusy....jedzie się szybko ale to ma swoje minusy, wszystko śmiga za oknem że ciężko zrobić fajną fotkę, do tego co chwila ekrany więc jeszcze gorzej....Ale od czasu do czasu pojawiają się takie widoczki ...A to znak że jesteśmy coraz bliżej
Po drodze zatrzymujemy się w miasteczku SCHWAZ....to niewielkie miasto w zachodniej Austrii, położone w kraju związkowym Tyrol w dolinie rzeki Inn. Główną jego atrakcją turystyczna jest usytuowana na obrzeżach miasta zabytkowa kopalnia srebra (Schwazer Silberbergwerk). Jej początki sięgają czasów średniowiecznych, kiedy to sztolnia stanowiła jeden z największych i najbardziej dochodowych tego typu obiektów w tej części Europy. W czasach swojej świetności pracowało tu przeszło 10 tysięcy górników, którzy wydobywali przeszło 85% światowego srebra. W późniejszym czasie z uwagi na coraz trudniejszy dostęp do eksploracji złóż oraz tańszy import srebra z Ameryki Południowej kopalnia utraciła swoje znaczenie. Do połowy XX wieku wydobywano tu jeszcze rudę, a w 1999 roku zaprzestano jakiegokolwiek wydobycia.
Kościół i klasztor franciszkanów
Późnym popołudniem docieramy do hotelu "Brenner", w którym będziemy mieli noclegi.
Rozpakowanie, obiadokolacja i nyny po dość ciężkim dniu...
A my z Citkiem atakujemy Cię na messengerze, a Ty tu szalejesz na forum - trudno - taka ciekawa oferta przejdzie koło nosa
A jak już tu weszłam, to przy okazji pooglądam Austrię
No przy okazji bo wszystko na bieżąco widziała na Fejsie ...kurna przeca jo niy mom fejsa
:
Ostatnio edytowany przez hapol (2019-10-21 23:07:00)
Z samego rańca po śniadaniu jedziemy na pierwsze spotkanie z górskimi klimatami i widoczkami.....Prognoza pogody jest obiecująca, ma być ciepło i słonecznie ale jak to bywa z pogodą w górach na wszystko musisz być przygotowany
Jest nieźle
Docieramy do miejscowości Cortina d’Ampezzo...miejscowość i gmina we Włoszech, w regionie Wenecja Euganejska, w prowincji Belluno. Ośrodek sportów zimowych.
Cortina D’Ampezzo jest nazywana „Królową włoskich Dolomitów”, ponieważ położona jest w samym sercu tych gór. Ma setki kilometrów tras i wyciągów narciarskich.
W 1956 odbyły się tu zimowe igrzyska olimpijskie. Obecnie w Cortinie rozgrywają się coroczne zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. W miejscowości tej 2-krotnie odbyły się też mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym: w 1927 oraz w 1941 (nieoficjalne).
Cortina d’Ampezzo uznawana jest za jeden z najbardziej luksusowych ośrodków narciarskich we Włoszech. Wśród Włochów kurort zyskał miano snobistycznego.
...I na mnie i nie tylko Cortina zrobiła negatywne łaaaaał....spodziewaliśmy czegoś więcej a to po prostu mieścina która niczym się nie wyróżnia, ktoś tam sobie wymyślił że to jest jak u nas z Zakopcem i się "szlachta lansuje" .....szczerze dóóóóópy w niczym nie urywa
wysiadamy na dawnym dworcu kolejowym i konsultacja kumpeli z hapolem czy wziąść coś cieplejszego na spacer
Aaaaa.....Citek jakbyś niy wierzoł że mom tako sama ino w innym kolorku
lansik na głównej uliczce
hapol napisał:
.. i konsultacja kumpeli z hapolem czy wziąść coś cieplejszego na spacer
Aaaaa.....Citek jakbyś niy wierzoł że mom tako sama ino w innym kolorku
A kumpela to chyba z tego samego rocznika co ty? A tak swoją drogą, to wyglądacie jak byście się do bójki szykowali, a nie dyskutowali o pogodzie
bo oboje macie takie jakieś zacięte miny
A koszulka fakt, identiko no bliźniak jak nic
I tak jak napisałem że Cortina od środka szału nie ma....to po zobaczeniu jej już z góry robi wrażenie ....widoczki som
...my jedziemy dalej
Ostatnio edytowany przez hapol (2019-10-21 23:52:14)
Angela....to normalno rozmówka hanysów a kumpela tako że możesz jak w dym
Ty kumpeli w dym lepiej nie właź
Widoki identyczne jak z Gubałówki
Buuu.... ; Hapoluś, nie widzę ani jednej fotki
Alu...dziwne Angela widzi a Ty nie?
Też widzą I widzę, że w podobnym czasie śmigaliśmy autostradami przez Austrię, tylko na innych odcinkach
Piękne są Alpy w jesiennej posypce barwnych liści!!!