Nie jesteś zalogowany.
A wracając do głównego tematu, mimo, że Indie mnie zachwyciły, to raczej nie wybrałbym się "na własną rękę" i to bardziej ze względu na tę niesamowitą biurokrację niż na cokolwiek innego.
Panie marcinp :-). Jakbyś Pan czytał ze zrozumieniem, to wiedziałbyś Pan, że mój post nie był skierowany do Pana. Jeżeli chodzi o adresy czystych i niedrogich hoteli polecam np. Lonely Planet. Chociaż właściwie Pan jako Obieżyświat powinien znać świetnie to wydawnictwo. Pozdrawiam!
climber napisał:
Panie marcinp :-). Jakbyś Pan czytał ze zrozumieniem, to wiedziałbyś Pan, że mój post nie był skierowany do Pana. Jeżeli chodzi o adresy czystych i niedrogich hoteli polecam np. Lonely Planet. Chociaż właściwie Pan jako Obieżyświat powinien znać świetnie to wydawnictwo. Pozdrawiam!
Witam . jestem w "gorącej wodzie ..." wiec jesli nie słusznie Pana uraziłem, przepraszam !!!! i zapewniam że nie było działanie swiadome , pozdrawiam
sory "zjadłem " to - działanie ........
marcinp napisał:
climber napisał:
Panie marcinp :-). Jakbyś Pan czytał ze zrozumieniem, to wiedziałbyś Pan, że mój post nie był skierowany do Pana. Jeżeli chodzi o adresy czystych i niedrogich hoteli polecam np. Lonely Planet. Chociaż właściwie Pan jako Obieżyświat powinien znać świetnie to wydawnictwo. Pozdrawiam!
Witam . jestem w "gorącej wodzie ..." wiec jesli nie słusznie Pana uraziłem, przepraszam !!!! i zapewniam że nie było działanie swiadome , pozdrawiam
Nie ma sprawy :-) W żadnym wypadku nie poczułem się urażony. W końcu od tego są fora, żeby każdy mógł wyrażać swoje opinie. Pozdrawiam serdecznie!
Byliśmy w Indiach i Nepalu " na własną rękę" i b. sobie chwalę ten sposób podróżowania. Oczywiście wymaga to odpowiedniego przygotowania, ale jest tak wiele informacji w Internecie, że z tym nie ma problemu. Przelot można już mieć za niecałe 1800zł.( Finnair). Od wyjścia z lotniska mieliśmy samochód Bobby Thakur carrentaldelhi.com z sympatycznym kierowcą Raju. Przez 5 dni zwiedziliśmy trójkąt Agra, Jajpur,Puszkar, Delhi. Nie zachęcał nas do podejmowania jakichkolwiek działań, a jeśli wyraziliśmy potrzebę zwiedzania z przewodnikiem, błyskawicznie nam to załatwił i to za niewielkie pieniądze. Ogromną zaletą kierowcy była dobra znajomość angielskiego i wysoka kultura. Wynajęliśmy tylko kierowce z samochodem na przejazd ponad 1000km i za tą przyjemność zapłaciliśmy 230$( Raju był zdziwiony niską ceną, ale nasz syn jest świetnym negocjatorem). Do Nepalu lecieliśmy samolotem ( ok. 750 zł. + 25 $ wiza na lotnisku). Nie ma opłaty wylotowej o której wcześniej czytałam. W Katmandu na lotnisku tez czekał samochód z hotelu Pilgrims Guest House w dzielnicy Thamel (30 $ pokój 3 os.). Na wprost hotelu w biurze turystycznym wykupiliśmy wycieczkę wg naszych uzgodnień ( dzień 60$). Byliśmy w 3 osoby. Podróżowaliśmy wyłącznie samolot, samochód i za 2 tygodnie koszt/os.( wliczając drogie wstępy, hotele, upominku, przeloty wyniósł 4200 zł. Z biurem taka wyprawa byłaby zapewne sporo droższa. Ja widzę w takiej formie zwiedzania same plusy: tanio, rytm zwiedzania dostosowuję do swoich indywidualnych potrzeb. Ważne ktoś musi znać dobrze angielski. Podam stronę z hotelemi w Indiach makemytrip.com. Telefon do kierowcy Raju to: +919650153815
Pozdrawiam i zachęcam do zwiedzania Indi
Dla mnie zawsze Indie były krajem niedostępnym. Wydawało mi się, że ceny w biurach podróży w kierunku Indii są kosmiczne ale szczerze jestem zaskoczona, bo widziałam ofertę za 3,5tyś na 9 dni w Indiach.. a kraj musi być mega egzotyczny.
Oferta za 3,5 tys na 9 dni, jeśli z biurem podróży to jest jeszcze sporo plusów( wiza, wstępy, napiwki itp.). Ja policzyłam wszystko. Warunek- trzeba się dobrze przygotować. Zacząć szukać biletu z wyprzedzeniem 2-3 miesięcznym. Tak egzotyka pełna i warto to raz w życiu zobaczyć.
Napewno 2-3 miesiące wcześniej warto się rozglądać, ale czasem last minute może trafić się fajne. choć chyba do egzotycznych krajów rzadko się takie lasty trafiają.
z tego co pamiętam to ta cena do Indii była ofertą all inclusive ale nie dam głowy urwać. obecnie Itaka nie ma ofert do Indii akurat.
Byłem w Indiach 3 razy i zawsze wracam z tym samym wnioskiem!!
Nie warto tam jechać, tam nic nie ma, odradzam wszystkim ten kierunek!!
Ps. Zostawcie Indie dla mnie i będę szczęśliwy... ;P
Byłam w Indiach w styczniu na własną rękę. Moja siostra tez w tym samym czasie ale z biurem.
Koszt mojego wyjazdu był o połowę tańszy niż jej. Ona spała w dobrych hotelach, ja w przyzwoitych turystycznych z łazienką. Ona wróciła wypoczęta, zafascynowana Indiami. Ja tez zafascynowana krajem ale bardzo zmęczona . Podróżowało mi się po Indiach łatwo ale bezpośrednie spotkanie z ulicą było bardzo męczące. Ciągle ktoś coś od nas chciał, zaczepiał nas, starał oszukać, ludzie traktowali nas jak bankomaty , z których trzeba wyciągnąć pieniądze. Trzeba było uczyć się dawać radę z żebrakami, szkolnymi dzieciakami i innymi osobami , które pod pozorem przyjaznej rozmowy chciały coś od nas ugrać. Oczy dokoła głowy na oszustów i cwaniaków, ruch uliczny, niebezpieczeństwa na chodnikach oraz ogromny hałas . Przez pierwsze dwa dni oddech łapaliśmy w miejscach zamkniętych(zabytkach i hotelach), potem co raz lepiej sobie dawaliśmy radę. Siostra nie doświadczyła tego podróżując w turystycznych autobusach i odizolowana od "ulicy". My podróżowaliśmy pociągami i motorykszami. Siostra jedząc w drogich hotelowych restauracjach utyła 4 kg, my napatrzywszy się na ulice, słynna indyjską kanalizacje( szczególnie na starych miastach) jedliśmy tylko wtedy gdy byliśmy głodni i tylko wegetariańskie jedzenie, zrzuciliśmy po 4 kg(to plus). Podsumowując do Indii warto pojechać. Samemu czy z biurem ? Co kto lubi i jakie ma możliwości finansowe. Cytując za pewnym filmem dokumentalnym " Do Indii nic Cię nie przygotuje ,ani przeczytane książki, ani obejrzane filmy czy opowieści ludzi , którzy tam byli. Trzeba to przeżyć samemu".
Pozdrawiam M.
Jak pisałam wcześniej, w Indiach byliśmy na własną rękę. Mając do dyspozycji samochód z kierowcą nie jest się zmęczonym. Jak na nasze polskie możliwości nie jest to drogo, a równocześnie ma się możliwość zwiedzania w swoim tempie i według własnych potrzeb. Uważam,że więcej można zobaczyć podróżując na własną rękę. Co do restauracji to nasz kierowca starał się znaleźć dla nas bezpieczne miejsca. Mimo to wolałam rezygnować z potraw mięsnych.
Biuro Podróży, czy na własną rękę? To zależy od budżetu, czasu i upodobań. Za biurem przemawiają głównie 2 czynniki: brak znajomości języka i wysoka klasa hoteli (samemu dostanie się te hotele w znacznie wyższej cenie). Ale biuro ma wady: zadany termin i program, do którego trzeba się dostosować. Duża grupa, która porusza się bardzo wolno i zawsze ma wady jak to grupa.
Samemu można zobaczyć wielokrotnie więcej. Transport w Indiach jest stosunkowo tani, jeżeli się go dobrze zaplanuje. Pociągi nie są drogie i można nimi dojechać w większość miejsc, z samochodem trzeba uważać, aby zataczać koło lub wracać, gdyż w przeciwnym razie firma będzie sobie liczyła za powrót. Dlatego drogie są jazdy w południowych Indiach. Hotele budżetowe mogą być całkiem przyzwoite. najlepiej korzystać z poleconych, aby uniknąć chodzenie od jednego do drugiego.
Można skorzystać też z biura organizującego wyjazdy na miejscu w Indiach. Te są znacznie tańsze. Polecam indianadventure.eu Planują wyprawę, organizują transport i hotele. Liczą sobie na tyle niewiele, że z nimi jest taniej niż samemu.
Ostatnio edytowany przez Indus (2011-08-17 07:30:05)
climber napisał:
Kilka uwag Kochani do tego co piszecie :-)
To czy ktoś będzie spał w syfie czy nie zależy od niego samego. Jak wybierze syf i jeszcze za niego zapłaci to będzie miał syf. Zapewniam, że wszedzie, również za niewielkie pieniadze można dostać czysty pokój, z łazienką, bieżącą wodą i toaletą. Wystarczy się przejść, obejrzeć i wybrać co się chce...
Warto jechać dla zabytków, klimatu, kultury, ludzi, religii czy odpoczynku. Ale też dlatego, żeby być mądrzejszym i nie wypisywać takich niestworzonych głupot o miejscach w których się nie było... Chociażby ze względu na ogólnie pojęty szacunek do milionów ludzi, którzy tam mieszkają.
Pozdrawiam,
Climber.
Ta wypowiedz mi się bardzo podoba
Jurek
Lepiej jechać samemu. Biura są drogie, a duże grupy poruszają się bardzo wolno. Niewiele zobaczysz, a z tego część przez okno autokaru. Możesz skorzystać z małych biur specjalizujących się w Indiach lub kilku krajach. One mogą zorganizować Ci wycieczkę przygotowaną specjalnie dla Ciebie. Nie będziesz tracić czasu na szukanie informacji, a koszt taki sam lub mniejszy, gdybyś wszystko organizowała sama.
Indie są bardzo interesującym krajem, który należy smakować. Jest tu bezpiecznie, a te wszystkie książki i artykuły o tym jak przeżyć w Indiach to gruba przesada. Zresztą to Hindusi kupują firmy w Polsce, a nie odwrotnie.
Ostatnio edytowany przez Indus (2011-08-17 07:31:38)