Nie jesteś zalogowany.
Hapol normalnie mnie rozwalasz
Widoki z góry na miasteczko
Uffffffff.....wzgórze zdobyte więc schodzimy
Pozostało nam jeszcze z 2 godz. czasu wolnego, więc już troche wygłodniali zasiadamy na promenadzie w miejscowej tawernie.
Spożywamy pysznego gyrosa z frytkami. Porcje powiedziałabym, takie średnio duże
Jak mnie zakopali to wszystkie dżdżownice ze cmentarza pouciekały
Hapol czy Ty mógłbyś już przestać o takich obrzydlistwach wypisywać???? Tutaj już się toczy temat o niebiańskich smakowych przyjemnościach
No nic....idziemy dalej i w innej tawernie zasiadamy na "deser"
Siedzimy i marudzimy, że jeszcze by się coś po takim "obfitym" obiedzie drobnego przekąsiło
Zamawiamy więc pizze. Była przepyszna Wszamaliśmy ją z Hapolkiem na spółe
Ostatnio edytowany przez julka2 (2016-07-24 14:45:19)
Marudziliśmy???.....hmmmm mam powiedzieć komu burczało w brzuszku na całe miasteczko
No nic się nie ukryje
O godz. 15.30 odpływamy. Zostawiamy w tyle przepiękną wysepke Nisyros. O pogodzie, stanie wody i naszym statku w czasie drogi powrotnej nie będę już wspominać, bo na samą myśl robi mi się niedobrze
W godzinach wieczornych docieramy do hotelu.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2016-07-24 14:54:10)
Ostatnie dni które pozostały nam do końca wczasów spędzamy w towarzystwie Hapolka uprawiając totalny leżing, smażing, basening, plażing i......... wiadomo
Jednogłośnie uznaliśmy, że wyspa Kos jest piękna i że był to bardzo dobry wybór kierunku na spędzenie wakacji
Dziękuje Hapolkowi za kolejne miło i wesoło spędzone wczasy
Dziękuje także forumowiczom którzy towarzyszyli mi w tych wakacyjnych wspomnieniach
Julcia....
To ja dziękuje ze mieliście odwage i nerwy znosić moje krejzi towarzystwo