Nie jesteś zalogowany.
No to czas zacząć
Nie będzie to typowa relacja,tylko poglądowy opis i trochę zdjęć z tygodnia resetu w Marsa Alam
A cała wyprawa była pod znakiem:
Pamiętacie moje wszystkie tegoroczne próby wyjazdowe? Wszystko sprzysięgło się przeciwko, a ja już dychałam ostatkiem znerwicowanej duszy-rok bez urlopu No więc już w bezdennej rozpaczy i w akcie desperacji machnęłam laścika do Marsa do Brayki.Koleżanki się wypięły, więc poleciałam sama-tak mi było wszystko jedno
No ale dzień przed wylotem prawie skręciłam nogę- no, wszystko przeciwko mnie .Wzięłam duży zapas czasowy przy dojeżdzie do WAW na lotnisko,wolałam już nie ryzykować spóźnienia na samolot
Posiedziałam sobie dwie godziny na lotnisku,czując przyjemne mrowienie w brzuchu przed zaczynającą się podróżą Odprawiłam się szybko,samolot o czasie- urlop czas zacząć!!!
Startujemy 18.04.2015 o 18:30
Podróż minęła szybko,towarzystwo w samolocie zachowywało się bardzo kulturalnie-co na tym kierunku nie jest takie oczywiste i po czterech godzinach już lądowaliśmy.Lotnisko w Marsa Alam malutkie,całe szczęście,że byliśmy w nocy i nasz samolot był jeden.Czynne tylko jedno okienko wizowe,więc wszyscy stali w kolejce po wizę(25$). Aż strach pomyśleć co się dzieje jak jest więcej samolotów
Szybko przeleciałam kontrole i po bagaż-jest -walizka,doleciała
(choć uskuteczniałam czarnowidztwo,że nie doleci
) Przy bagażach jest Duty fre -jak kogoś interesują zakupy.Dalej w Egipcie jest tak,że można zrobić zakupy właśnie w duty fre 48h po przylocie, z paszportem( sprawdzają datę i przy zakupach jest konieczny).W HRG I w SSH duty fre są na mieście i można spokojnie podjechać na drugi dzień-jak ktoś potrzebuje.
Przy wyjściu na zewnątrz jest stoisko Vodafon-można zakupić kartę sim do telefonu i internetu,żeby na rozmowy do Polski nie wydawać majątku Kupiłam kartę do telefonu,twardo się trzymająć,że na urlopie nie używam internetu he,he
Sprawne pakowano ludzi do odpowiednich autobusów,zależnie od kierunków hoteli.Ja miałam do swojego jeszcze ok 40 km i 5 hoteli po drodze do zaliczenia
Ale właściwie transfer i meldowanie w hotelach przebiegało sprawnie,że tylko 1,5 h trwał dojazd do mojego
Szybkie meldowanie w recepcji-jak zwykle proszę ładnie o pokój z widokiem na morze uskuteczniając uśmiech nr 5 Pan recepcjonista zapewnia mnie,że będę na pewno zadowolona
No ja myślę
Jeszcze mówi,że czekają na mnie z póżną kolacją,ale ja już dziękuję grzecznie, bo marzy mi się tylko łóżko (jest 1:30
)
Idziemy z bagażowym,który taszczy moją walizkę do pokoju-szybka lustracja-jest ok-wyłażę na balkon-choć są egipskie ciemności- to wiem,że widok mam,bo słyszę i czuję morze całym swoim jestestwem Szybkie mycie ząbków i lulu -padam do łóżka ze szczęściem na pysku
Żeby było śmieszniej,to budzę się 6:30 i tak mi już zostaje do końca-śpię szybko bo szkoda każdej minuty
Otwieram balkon i jest tak:
Sorry za minę ale sefie nie umiem robić i ogólnie nie lubię siebie na zdjęciach więc będą dalej już tylko widoczki
Jest to moja część hotelu-Lagoon.
Póżniej trochę popiszę o całym hotelu.
Anetka,ale ekspresowo No to lecimy do Egiptu
Pokój jak w większości hoteli I tak w zasadzie to tylko mi służy do spania i mycia
Dla mnie ważny jest balkon i widok
Czyściutko,codziennie bardzo dokładnie sprzątany,zmieniana pościel i ręczniki.Codziennie duża butelka wody,jest czajnik,kawa,herbata.W łazience podstawowe kosmetyki,suszarka do wlosów. Trochę już nadgryziona zębem czasu ale bardzo czysta.
Antenka napisał:
Sorry za minę ale sefie nie umiem robić
Anti...musisz wpaść na szkolenie do mojej córy
Kati-
Hapolku- tu już nic nie pomoże Jedynie moja osobista Sis potrafi mi zrobić zdjęcie,że wyglądam jak człowiek i nie wstyd ludziom pokazać
No to jak już się obudziłam no trza zrobić rekonesans co i gdzie i namierzyć żarełko
Mam plan hotelu na biurku,więc będzie łatwiej
No więc teraz o hotelu:
Brayka Resorts składa się z trzech części: Brayka Bay,Royal Brayka i Brayka Lagoon.Cała Brayka Bay leży po jednej stronie zatoki,a Royal i Lagoon po drugiej(gdzie Lagoon jest częścią Royala).Można swobodnie korzystać z całej infrastruktury trzech hoteli,(plaża,baseny,bary rozrywki) tylko główne posiłki jada się w swojej części hotelu.Cały teren hotelu przepięknie zagospodarowany,przepiękne ogrody i roślinki,bardzo zadbane i pielęgnowane.Bardzo to wszystko cieszyło oko a i było gdzie pospacerować wieczorem.Bardzo mi się podobało
Na pierwszym planie plaża od strony Royal,po drugiej stronie plaża od strony Bay
plaża royal:
bar na plaży Royal i w tle część Royal
Spacer po części Royal:
basen w Royal
mniejszy basen,który nazwałam norą,ponieważ był w zagłębieniu
wejście do głównej jadalni,gdzie na zewnątrz też były stoliki i można było jeść na powietrzu
wejście na plażę:
mostek na stronę Bay:
Ostatnio edytowany przez Antenka (2015-04-27 22:55:06)
Anetko
fajnie że wróciłas
mam nadzieję że z nogą wszystko oki??
Takie pustki czy akurat sie udało zdjęcia bez tłumów zrobić?
Wygląda, że było cieplutko!!! Wysmażyliście się?
Antenka!!!!!
Dziewczynki
Kasik- noga ok przestała boleć po dwóch dniach
Ewela- pusto,bo rano z aparatem latałam A tak poza tym teren był tak ogromny,że prawie się nie czuło ludzi.A obłożenie hoteli to na moje oko jakieś 60-70%.Dopiero od maja spodziewali się już większej ilości gości.
No to teraz udajemy się na stronę Brayka Bay.