Nie jesteś zalogowany.
Jula - nie wiem jakim cudem ja nie widziałam tej relacji
Cudowne miejsce
Te drinki - przypuszczam poezja.
Dinus dziękuję i już Ci zazdroszczę tych planów i
Kolka to dobrze że ją tutaj pisze hi hi
Marabut te drinki to niebo w gębie.
Wysepka jest mała ale przepięknie zagospodarowana. Wokół ocean, biały piasek z domkami, natomiast środek wyspy to istna dżungla. Jest tam mnóstwo nasadzonych drzew i krzewów. Słychać śpiewy ptaków i odgłosy skrzeczących papug. Spacer wśród tej zieleni daje wytchnienie od upałów jakie odczuwamy na plaży. Wyspa jest cudowna!!!
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-03-29 21:51:43)
Każdy kto ma w planach wypoczynek na malediwskiej resortowej wyspie musi wiedzieć gdzie leci. Dla kogoś kto ma włączonego szwędacza to miejsce nie będzie dobrym wyborem.
My z mężem lubimy wypoczywać i nic nie robić, więc tutaj byliśmy szczęśliwi. Nawet muszę przyznać że wcale nam się nie nudziło. Czasami to wręcz brakowało nam czasu.
Na wyspie i w oceanie żyło tyle różnych zwierzątek, rybek, ptaków, skorupiaków, gadów, że nie wiedzieliśmy co w danej chwili mamy obserwować.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-03-29 22:02:54)
Najwięcej na wyspie to było krabów.
Julka, pamietam te twoje Malediwy - cudowne ❤️
Towarzyskie jaszczurki.
Nieszkodliwe nietoperze.
i jeszcze ptaszki
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-03-29 22:47:06)
Katarina:)
Natomiast do brzegu przypływały takie cuda i
Były też rybki które jadły z ręki hi hi
Te przypływały rzadko.
Natomiast te przypływały od razu jak tylko wyczuły człowieka w wodzie.
Ale tam bajecznie
Julcia-super znowu oczy nacieszyć taaakimi widoczkami
Fajnie że się podoba dzięki i
Za to mureny mieszkające przy brzegu mnie przerażały.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-03-29 23:14:45)
Ale kapitalne mureny
Często przy brzegu pływały też rekiny. Co prawda te nie za duże, rafowe, ale dla mnie widok zbliżającej się płetwy nie był widokiem przyjemnym.
Ja w takich momentach z wody uciekałam, gdy tymczasem inni z ciekawości do tej wody wskakiwali i
Dodatkowo pracownicy hotelu dwa razy w tygodniu organizowali karmienie ryb przy pomoście. To było widowisko!!!
Do pomostu przypływało wszystko co tylko było w pobliżu.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-03-30 11:07:53)
W cenie hotelu mieliśmy możliwość korzystania z łodzi która dwa razy dziennie wypływała na okoliczne rafy. Kto chciał mógł snurkować do woli.
Z płatnych rozrywek była możliwość wykupienia wieczornych rejsów na połowy ryb. Chętnych zawsze było sporo.
Bardzo drogie były loty wodolotem nad wysepkami.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-03-30 11:41:01)