danutar | No to ja miałam szczęście. Byłam tam w 2014 r. Świątynia była otwarta na oścież. Wewnątrz siedziała jedna pani i dziergała na drutach 😆 Mogliśmy spokojnie obejść i obejrzeć cały kościół. A rzeczywiście warto było. Ale tylko tu mieliśmy szczęście, bo tego samego dnia w Brochowie przepiękny kościół obronny - miejsce chrztu Chopina - zastaliśmy zamknięty na głucho. Widzę, że nawet nie zamieściłam relacji z tego objazdu, ale to tak dawno było, że już nie warto wracać 😊 |
papuas | i wejście byłem tu ze 3 razy i ostatnio też było zakluczone wnerwiające jest jak w tej klasy zabytku lekceważony jest turysta; tak czasy się zmieniają i dziś dla złodzieja nie ma świętości, ale żeby chociaż zerknąć przez kratę ... w końcu to nie tylko obiekt sakralny, ale pomnik historii i kultury narodu |