mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócę do tego fascynującego kraju... na kolejną objazdówkę po nowych miejscach... a więc Hasta la vista Mexico!
piea | Dzięki Danusiu; faktycznie ta wycieczka była z serii tych fascynujących! co do lotu... no długi męczący (12 h w tamtą i 10,5 h w drugą czyli z powrotem) ale idzie przeżyć... no nie ma innego wyjścia 😉... a i tak dobrze, że lot jest bezpośredni, bo z przesiadkami było by jeszcze znacznie dłużej i bardziej męcząco; Dzięki raz jeszcze że stale tu do mnie zaglądałaś i komentowałaś co nieco; to zawsze mobilizuje do dalszego pisania.... Pozdrawiam serdecznie |
danutar | Z pewnością odbyłaś fascynującą wycieczkę, Alicjo. Pozostaje tylko pozazdrościć. Chociaż muszę powiedzieć, że mnie przeraża tak długi lot samolotem. Jak dotychczas - na Kanary ledwo wytrzymałam. Około trzech godzin na greckie wyspy to dla mnie optymalnie 😆 |