Wracaliśmy, gdy niespodziewanie zerwał się wiatr i z ciemnych chmur spadł rzęsisty deszcz. Do samochodu jednak było jeszcze bardzo daleko. W strugach deszczu i w błocie pokonywaliśmy trudny odcinek drogi. Na miejsce dotarłam na bosaka.
kangur | Niezapomniana przygoda...czasem i tak bywa :) |
eleni | Oj ta wyprawa zostanie długo w pamięci- czerwona glina, która spływała po wąskiej kamienistej drodze, sandały, które musiałam wyrzucić, a resztę drogi pokonać na bosaka, gdzie stopy ślizgały się po błocie i kamieniach, a przy tym burza, której się bałam!! |
AniaMW | Takie przygody dodają smaczku... |
Michasia_Bogus | ale będzie co wspominać i opowiadać... ;);) |