Na Plaza Dolores w restauracji Don Antonio siedziała kubańska rodzina i zrobiłem serię niezwykłych zdjęć ich uroczej córeczki!
Jack | A najciekawsze, że one nie miała pojęcia, iż robię jej zdjęcia! Inaczej z pewnością zmieniłaby swoją minkę. To właśnie jest zaleta małego, ale stosunkowo dobrego aparatu z zoomem i ruchomym wyświetlaczem LCD. Byłem swego czasu na prezentacji fotograficznej faceta, który pojechał na parę miesięcy wraz z rodziną do Indi. Zabrał ze sobą dużo drogiego i sporych rozmiarów sprzętu fotograficznego, włącznie z mocnymi zoom-lenses. Jak się okazało, nie był to zbyt dobry pomysł-za każdym razem, gdy fotografował ludzi (szczególnie dzieciaki), od razu wszyscy pozowali, uśmiechali się, a na dodatek później chcieli pieniędzy. Natomiast jego syn posiadał malutki aparacik z dobrym zoom i obrotowym wyświetlaczem. Po prostu kładł go na stoliku, kierował na interesujące go osoby i wyglądało, że w ogóle się nimi nie interesował, gdy robił im zdjęcia. Przez to jego zdjęcia były o wiele bardziej ciekawsze, niż te zrobione przez jego ojca sprzętem kosztującym kilka razy więcej. Ja też często używam podobnej techniki-w przeciwnym razie w 90% byłoby niemożliwe uchwycić wiele spontanicznych momentów. |
kawusia6 | Sesja ciekawa bo i modelka urocza... |
papuas | świetna ta sesja zdjęciowa |
kangur | :))) |