Oferty dnia

Kenia - Diani Beach - relacja z wakacji

Zdjecie - Kenia - Diani Beach

Z dużym wyprzedzeniem bo już w czerwcu wykupiłam wycieczkę do Kenii. Czysty przypadek, jak potem się okazało bardzo trafny, typowe dwa tygodnie z biurem podróży Itaka, all inclusive w przecudownym hotelu Kole Kole.

Do listopada czas szybko minął, tym bardziej, że w lipcu spędziliśmy wspaniały urlop w Egipcie. Zrobiliśmy kilka szczepień przypominających, zaszczepiliśmy się na żółtą febrę, zakupiliśmy Malarone i Muga - preparat na komary z duża zawartością DEET i na początku listopada wylecieliśmy z Warszawy do Mombasy.

Podróż długa, samolot niezbyt wygodny - mało miejsca na nogi, ale daliśmy radę - 12 godzin lotu z godzinnym międzylądowaniem w Kairze, co było masakryczną udręką, bowiem gorące powietrze z Kairskiego lotniska całkowicie zmieszało się z powietrzem w samolocie i zrobiła się totalna spiekota, nie było czym oddychać, no ale nadszedł wreszcie moment lądowania w Kenii.

dalsza czesc relacji po tym linkiem...

http://www.travelmaniacy.pl/forum/viewtopic.php?pid=23721#p23721

Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Co warto zwiedzić?
Wszystko co się da....
Porady i ważne informacje

Pora deszczowa w Kenii trwa od kwietnia do czerwca, a pora sucha od listopada do marca. Zaraz po porze deszczowej komary mogą być uciążliwe dla turystów. Lepsze hotele stosują środki przeciw insektom, więc na terenie hotelu można czuć się bezpiecznie, ale na safari lepiej samemu zadbać o odstraszacze komarów z DEET.

Poleca się również profilaktykę antymalaryczną - Malarone - lek dostępny na receptę - około 180 zł za opakowanie 12 tabl. Stosuje się tabletkę raz dziennie o stałej porze zaczynając dzień przed wyjazdem i kończąc dwa dni po wyjeździe. Rozmawialiśmy z wieloma ludźmi i wszyscy te tabletki stosowali bez żadnych skutków ubocznych.

Przed wyjazdem szukałam informacji na temat stosowania Malarone i picia alkoholu, nie mogłam za wiele znaleźć, ale teraz mogę powiedzieć, że wszyscy pili, niektórzy nawet mocno wyjazd zakrapiali i było ok.

Jadąc do Tanzanii wymagane jest szczepienie przeciw żółtej febrze. Ponieważ my wybieraliśmy się pod Kilimandzaro czyli blisko granicy z Tanzanią, też się szczepiliśmy. Wszystkie inne szczepienia mieliśmy jeszcze z poprzednich podróży, niektóre tylko trzeba było „doszczepic”.

Autor: Kasia6555 / 2009.11
Komentarze:

myszka
2012-12-18

marzy mi się Afryka dzika, a po obejrzeniu galerii najchętniej spakowałabym walizki:) Galeria świetna, opis rewelacja fotki również.