Zdjęcie z Włoch - na wyspę przyleciałyśmy po 8 rano, więc na pokój trzeba było trochę poczekać
zatem idziemy do hotelowego barku na zewnątrz na kawkę i zimne piwko
Ocena: 12 Aby ocenić zdjęcie musisz być zalogowany
Najnowsze Komentarze:
piea | Danutar ma rację; zbiórka o 3,50 na lotnisku to w moim przypadku godzina jazdy na lotnisko (dla pewności i komfortu +30 minut) , więc już się w ogóle nie kładłam spać tego dnia:) a poprzedniego też nie spałam:)) bo wiecie jak jest.... bo last, bo emocje, bo motyle w brzuchu, bo pakowanie, itd... więc po 2 dobach braku snu - padłam jak tylko wsiadłam do samolotu:) mało tego! , po raz pierwszy w życiu przespałam moment, który najbardziej uwielbiam w czasie lotu (jak samolot się rozpędza i wgniata w fotel przy starcie):)) pamiętam tylko typową procedurę jak stewardessa robiła zwyczajową prezentację użycia pasów bezpieczeństwa, masek tlenowych ... a potem mgła przed oczami ... ciemność i pobudka na Sardynii:)), ale lot krótki, więc 2 godziny to stanowczo za mało po 50-ciu na nogach :)) , zatem padłam dlatego jak trup! i jeszcze po tym piwku to już w ogóle byłam jak zabity trup:))) |
danutar | Czy ja wiem... Skoro start o 5.50, a na lotnisku trzeba być dwie godziny przed wylotem... Do tego dodać czas dojazdu na lotnisko (nie wiem, ile to w przypadku Alicji). Za wiele czasu na spanie nie zostaje. No, chyba, że ktoś da radę zasnąć już wczesnym wieczorem. Ale skoro dziewczyny padły w hotelu i spały do 18.00... W każdym razie ja nie cierpię tak wczesnych wylotów. Oczywiście w moim przypadku to jest wtedy na 100% nieprzespana noc. |
papuas | noo, nie powiem kto zaczyna dzień od zimnego piwa :) :) a Piea spała w nocy w swoim łóżku (podglądałem) tylko wcześnie rano jazda na lotnisko :) |
danutar | No tak... Wczesny wylot to wczesny przylot na miejsce i po nieprzespanej nocy - wyczekiwanie na pokój. Mam nadzieję, że dalej już będzie tylko lepiej ;) |
Relacja z tej podróży
To może Ciebie zainteresować
