Tablica w parku, ostrzegająca przed niedźwiedziami,których w 2009 r. było sporo.
Jack | Zamiast komentarza, zamieszczam poniżej parę zdań z mojego opisu tej wycieczki: "Gdy oddawaliśmy kanu, spotkaliśmy strażnika parku który powiedział, że właśnie widział czarnego niedźwiedzia na tym parkingu. Ale to nie było wszystko: dodał, że poprzedniego dnia, gdy my popłynęliśmy do wodospadu na Moon River, widział na naszym miejscu biwakowym baraszkującego niedźwiedzia! Mówił, że w tym roku niedźwiedzie były bardzo aktywne na wszystkich tych miejscach kempingowych znajdujących się na Blackstone Harbour i chociaż nie zaatakowały nikogo, wyrządziły wiele szkód, uszkadzając namioty i podręczne lodówki z jedzeniem, ukradły wiele jedzenia i bardzo dużo osób dzwoniło z tego powodu na policję! Ale co najciekawsze—nasze miejsce biwakowe nr 509 miało najgorszą reputację jeżeli chodzi o tegoroczne problemy z niedźwiedziami! Może i dobrze, iż się o tym nie dowiedzieliśmy przed przyjazdem do parku..." |
piea | We, Travelmaniacs are not affraid of BEARS!!! ( A tak na poważnie to chyba bym ze strachu narobiła w portki..... jakbym zobaczyła takowąż tabliczkę z ostrzeżeniem, ...że o samym Misiu juz nawet nie wspomnę....) |